W sobotę Barcelona pokonała na wyjeździe Granadę 3-1 i Real musiał wygrać z Villarreal, żeby utrzymać bezpieczną przewagę nad odwiecznym rywalem. "Królewscy" rozpoczęli spotkanie spokojnie. Nawet zbyt spokojnie i omal się to na nich nie zemściło, bo w 13. minucie goście mieli znakomitą okazję na gola. Bliski szczęścia był Gerard Moreno, ale Daniel Carvajal wybił piłkę z linii bramkowej.Real miał optyczną przewagę. Problem w tym, że niewiele z tego wynikało. Podopieczni Carlo Ancelottiego nie mogli sforsować defensywy Villarreal. W 31. minucie Gareth Bale strzelił głową minimalnie niecelnie. Chwilę później z rzutu rożnego dośrodkował Toni Kross. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Raphael Varane, ale posłał piłkę tuż obok słupka.W doliczonym czasie gry pierwszej połowy dał o sobie znać Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył z rzutu wolnego wysoko nad bramką.Od początku drugiej części gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Bale'a, Eric Bailly powalił na ziemię Cristiana Ronalda. Sędzia nie miał żadnych wątpliwości i podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykorzystał sam poszkodowany - Sergio Asenjo rzucił się w swoją prawą stronę, a Portugalczyk posłał piłkę w przeciwnym kierunku.Wydawało się, że "Królewscy" złapali wiatr w żagle. W 54. minucie Bale znakomicie podał do Cristiana Ronalda, którego strzał obronił bramkarz Villarreal. Tymczasem w 64. minucie goście niespodziewanie wyrównali. Vietto niezbyt dokładnie podawał do Moreno, ale niefortunna interwencja Krossa sprawiła, że piłka dotarła do napastnika Villarreal. Ten długo się nie namyślał tylko huknął lewą nogą. Piłka tuż przy słupku wpadła do siatki.Gospodarze rzucili się do ataku. Sergio Asenjo bronił jednak wyśmienicie jak choćby w 72. minucie, kiedy fantastycznie wybił piłkę po strzale głową Cristiana Ronalda. Bramkarz Villarreal zachował również czujność, kiedy z ostrego kąta próbował go zaskoczyć Jese.W 84. minucie Sergio Asenjo popełnił jednak błąd - wypuścił piłkę z rąk po dośrodkowaniu Marcelo. Z prezentu nie skorzystał jednak Jese, który nie trafił do pustej bramki. Ostatnie minuty to prawdziwe oblężenie bramki Villarreal, ale wynik nie uległ już zmianie i Real niespodziewanie stracił punkty. Potknięcie zaliczyli także piłkarze Atletico Madryt. Obrońcy mistrzowskiego tytułu zremisowali bezbramkowo z zespołem Grzegorza Krychowiaka Sevillą. Reprezentant Polski rozegrał całe spotkanie.Atletico zagrało przeciętnie, bliżej zwycięstwa byli gospodarze. Dobrze spisywała się defensywa Sevilli, ale Krychowiak nie ustrzegł się poważnego błędu w 83. minucie. Wówczas, będąc w okolicach środkowej linii, stracił piłkę na rzecz Fernando Torresa. Słynny napastnik gości pobiegł w kierunki bramki, po drodze jeszcze raz minął wracającego polskiego piłkarza, jednak w dogodnej sytuacji, z ostrego kąta, strzelił obok słupka. Real Madryt - Villarreal CF 1-1 (0-0) Bramki: 1-0 Cristiano Ronaldo (52. - rzut karny), 1-1 Gerard Moreno (64.) Wyniki, terminarz i tabela Primera Division