Podopieczni Carlo Ancelottiego przystępowali do tego starcia uskrzydleni serią kapitalnych występów w lidze, w tym efektowną wygraną 6-1 z Mallorcą. Villarreal także nie zaznał porażki w tym sezonie Primera Division, lecz zanotował aż cztery remisy, podczas gry "Królewscy" - tylko jeden. "Żółta Łódź Podwodna" nie była jednak na Estadio Santiago Bernabeu bez szans i szybko postanowił to udowodnić Arnaut Danjuma. W 13. minucie błyszczący na początku sezonu skutecznością Holender popisał się ładnym rajdem zwieńczonym celnym strzałem. Thibaut Courtois zachował jednak czujność i sparował piłkę poza linię końcową.W 25. minucie gorąco zrobiło się w polu karnym Villarrealu, w którym upadł Nacho. Hiszpan protestował, sugerując sędziemu, że Raul Albiol zatrzymywał go nieprzepisowo, a wtórowali mu jego koledzy. Sędzia był jednak nieugięty. "Królewscy" przed przerwą, choć wciąż próbowali atakować, nie zdołali realnie zagrozić bramce rywala. Dość powiedzieć, że nie oddali choćby jednego celnego strzału. Real Madryt zremisował z Villarrealem W drugiej połowie gra nie była płynna, a obie ekipy nie potrafiły - lub nie chciały - wejść na najwyższe obroty. Kibice Realu wciąż mogli jednak liczyć na przebłysk geniuszu Karima Benzemy, który jeszcze przed spotkaniem "asystował" w nietypowy sposób. Pomógł bowiem hiszpańskiej mistrzyni paraolimpijskiej w triathlonie - Susanie Rodriguez, która kopiąc piłkę zgubiła buta. Po rozpoczęciu ostatniego kwadransa gry odpowiedzialność na swoje bramki próbował wziąć Vinicius. Ruszył sam w stronę bramki i uderzył z dystansu - na swoje nieszczęście bardzo niecelnie. Mimo naporów w doliczonym czasie gry zawodnicy Realu nie zdołali strzelić gola. Mimo to zajmują fotel lidera w tabeli mając trzy punkty przewagi nad Atletico Madryt i Sevillą, która rozegrała jeden mecz mniej. TB