Real przystąpił do meczu z Sevillą osłabiony. Nie zagrał m.in. Cristiano Ronaldo, któremu trener Zinedine Zidane pozwolił odpocząć. "Królewscy" objęli prowadzenie już w 11. minucie. Casemiro wślizgiem uprzedził Stevena N'Zonziego. Piłka trafiła do Jamesa Rodriqueza, a ten precyzyjnym, płaskim strzałem zza pola karnego zdobył bramkę dla Realu. Real mógł podwyższyć kilka minut później. Luka Modrić popisał się efektownym strzałem "nożycami", a piłka otarła się o słupek bramki gości. W 29. minucie bramkarz Sevilli Sergio Rico popisał się obroną atomowego uderzenia z woleja Marcelo. Po chwili był jednak bezradny przy główce Raphaela Varane'a. Gospodarze prowadzili już 2-0, gdy Toni Kroos zmarnował świetną okazję po kontrataku. W odpowiedzi stuprocentowej sytuacji nie wykorzystała Sevilla. Carlos Correa przegrał pojedynek z Kiko Casillą, a Vicente Iborra skiksował przy dobitce. Goście odważniej zaatakowali, a kolejną "setkę" zmarnował Vitolo, powstrzymany przez Casillę. Zmarnowane okazje zemściły się na Sevilli jeszcze przed przerwą. Karnego zamienił na gola James po kontrowersyjnej decyzji sędziego, który dopatrzył się faulu Mariano na Modriciu. Wynik został rozstrzygnięty już w pierwszej połowie, po przerwie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki. Real kontrolował przebieg spotkania, a goście, mimo kilku prób, nie zdołali strzelić choćby honorowego gola i przed rewanżem są w trudnej sytuacji. Real Madryt - Sevilla FC 3-0. Raport meczowy Puchar Króla: wyniki, strzelcy, terminarz