Piłkarze Realu Madryt mieli w ostatnim czasie spory problem z ustabilizowaniem formy. Po porażkach z Cadizem (La Liga) i Szachtarem (Liga Mistrzów), wydawało się, że przełamanie przyszło w starciu z odwiecznym rywalem - FC Barcelona. Wygrana w El Clasico nie uskrzydliła jednak dostatecznie "Królewskich", którzy rzutem na taśmę wywalczyli jedynie remis w meczu przeciwko Borussii Moenchengladbach. Stołeczna ekipa dobrze odpowiedziała na niepewny występ w rozgrywkach Ligi Mistrzów i nie dała szans niżej notowanej SD Huesca. Real przeważał od początku meczu i już w 25. minucie Sergio Ramos sprawdził czujność Andresa Fernandeza uderzeniem głową. Hiszpański bramkarz nie dał się zaskoczyć i sparował futbolówkę.Golkiper ekipy gości był natomiast bezradny kilkanaście minut później. Federico Valverde zagrał piłkę do Edena Hazarda, a Belg poradził sobie z Kelechim Nwakalim i oddał precyzyjny strzał z dystansu. Fernandez zdołał się rzucić, jednak pędząca piłka zatrzepotała się po chwili w siatce. Były piłkarz m.in. Chelsea zdobył pierwszą bramkę dla Realu od 392 dni."Królewscy" poszli za ciosem i jeszcze przed przerwą podwyższyli wynik spotkania. Lucas Vazquez dobrze zachował się na prawej flance i wrzucił piłkę w pole karne. Z opanowaniem jej nie miał problemów Karim Benzema i mocnym strzałem dopełnił formalności. Gospodarze o wiele lepiej rozpoczęli również drugą połowę i w 54. minucie ponownie trafili do bramki. Benzema wpadł w pole karne i zdecydował się na zagranie wzdłuż linii bramkowej. Futbolówka padła łupem defensora, jednak wróciła do Francuza, który posłał ją do Valverde. Reprezentant Urugwaju nie pomylił się i efektownym strzałem z bocznej strefy pola karnego pokonał Fernandeza. Zawodnicy SD Huesca zdołali odpowiedzieć dopiero w końcowych fazach spotkania. Rafael Mir sprytnym dryblingiem zmylił Edera Militao i posłał futbolówkę w kierunku bramki Realu. Tam najlepiej odnalazł się David Ferreiro i wślizgiem trącił ją do bramki. Podopieczni Zinedine Zidana nie dali odskoczyć swoim rywalom i w 90. minucie po raz czwarty mogli celebrować zdobycie gola. Marcelo zagrał piłkę z głębi pola i ta trafiła do Rodrygo, który głową odegrał ją w kierunku wbiegającego Benzemy. Francuzowi nie pozostało nic innego jak finalizacja sytuacji i również głową trafił do siatki. Primera Divison - wyniki, tabela, strzelcy PA