W Realu Madryt zaszły ostatnio spore zmiany - ze stanowiska szkoleniowca odszedł Zinedine Zidane, a jego miejsce zajął Carlo Ancelotti, który kilka lat temu miał już okazję prowadzić "Los Blancos". W momencie, gdy "Zizou" opuszczał klub, media rozpisywały się o liście pożegnalnym, który pozostawił po sobie menedżer. Jak jednak zaznaczył Perez, nie czytał on tego pisma. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Florentino Perez: Zidane ma nasze pełne uznanie "Nie przeczytałem listu pożegnalnego, przysięgam na moje wnuki. Osoba, która napisała ten list, nie był Zidane" - uważa Perez. Jak dodał, "walczył o to, by został"."Życzę mu dobrze, był legendą Realu Madryt i ma całe nasze uznanie, marzy o zostaniu trenerem Francji i jestem pewien, że tak się stanie. "Kocham Sergio Ramosa jak syna" Prezydent zespołu z Estadio Santiago Bernabeu nie szczędził też ciepłych słów względem Sergio Ramosa, do niedawna kapitana madrytczyków, który z klubu odszedł po 16 latach."Kocham go jak syna. (...) Był naszą legendą i chcieliśmy, by został, zaoferowaliśmy mu kontrakt, daliśmy ostateczny termin, ale nie dał nam jasnego sygnału" - stwierdził. Jak dodał, Ramos na pewno "wróci kiedyś w innej roli". Relacja audio z każdego meczu Euro tylko u nas - Słuchaj na żywo! Superliga. "UEFA powinna się martwić o nowe rozgrywki" Perez odniósł się także do Superligi, projektu, którego był twarzą, ale który nie ma już wielkich szans na wejście w życie. "Chcę być oceniany jako prezes Realu Madryt, futbol. ogólnie rzecz biorąc, mnie potrzebuje" - uważa Florentino Perez. "UEFA powinna się martwić o stworzenie bardziej atrakcyjnych rozgrywek. Piłka nożna umiera, nie przyciąga młodych ludzi, oglądalność spada, a jeśli nic nie zostanie zrobione, sytuacja będzie bardzo zła' - skwitował. PaCze