Po raz ostatni Real zakończył spotkanie bez zdobycia bramki w półfinale poprzedniej edycji Ligi Mistrzów z Manchesterem City - donosi serwis marca.com. Później rozegrał 62 mecze, w których co najmniej raz pokonał bramkarza rywali. Pobił tym samym rekord Europy, należący do Bayernu Monachium - 61. Do najlepszego wyniku na świecie jednak jeszcze trochę brakuje. W latach 1961-62 ustanowiła go brazylijska ekipa Santosu, której piłkarzem był wówczas Pele. Klub zdobył gole w 74 spotkaniach z rzędu, a sam "król futbolu" był autorem 85 trafień. Ta passa pozwoliła Santosowi sięgnąć dwa razy z rzędu po mistrzostwo kraju i pierwszy triumf w Copa Libertadores, czyli południowoamerykańskim odpowiedniku Champions League. W czasie trwającej serii Real wygrał Ligę Mistrzów, klubowe mistrzostwa świata oraz zdobył Superpuchar UEFA. "Królewscy" stoją jeszcze przed szansą wywalczenia mistrzostwa Hiszpanii oraz powtórzenia sukcesu sprzed roku w LM. W środowy wieczór stołeczni zagrają na wyjeździe z Celtą Vigo w zaległym meczu ligowym. Jeśli wygrają, w ostatniej kolejce w Maladze wystarczy im remis, aby zdobyć tytuł, niezależnie od wyniku meczu aktualnego lidera Barcelony z Eibar. 3 czerwca Real zmierzy się z Juventusem Turyn w finale Champions League. Od ostatniego meczu bez gola, podopieczni Zidane'a odnieśli 45 zwycięstw, zanotowali 12 remisów i tylko pięć razy przegrali.