Był to 39. z rzędu mecz Realu bez porażki, licząc wszystkie rozgrywki. "Królewscy" wyrównali tym samym rekord Barcelony. Do gry w drużynie Realu wrócił Cristiano Ronaldo. W tygodniu nie wystąpił przeciwko Sevilli w Pucharze Króla, gdyż trener Zinedine Zidane pozwolił mu odpocząć. Przed dzisiejszym spotkaniem Ronaldo zaprezentował kibicom swoją czwartą Złotą Piłkę. Uczynił to w obecności byłych wielkich gwiazd "Królewskich": Zidane'a, Luisa Figo, czy Michaela Owena. Na murawie Santiago Bernabeu obecny był także inny słynny Ronaldo, ten z Brazylii. Gospodarze objęli prowadzenie już w 12. minucie. Po błędzie Sergiego Sampera piłkę przejął Karim Benzema, podał do Isco, a ten pokonał bramkarza gości. W 20. minucie był już 2-0. Guillermo Ochoa odbił piłkę po płaskim strzale Luki Modricia. Dopadł do niej Benzema i z bliska wpakował do siatki. Siedem minut później kibiców w Madrycie ucieszył Ronaldo, który z najbliższej odległości trafił głową po akcji Marcelo. A po chwili na 4-0 podwyższył Isco po podaniu Modricia z prawej strony. Po przerwie "Królewscy" nie byli już tak skuteczni, choć trafili do siatki gości. Po rzucie wolnym rezerwowego Jamesa Rodrigueza z bliska piłkę do bramki wepchnął Casemiro. W 72. minucie James popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego, a piłka o centymetry minęła okienko bramki Granady. Real niemal nie opuszczał przedpola bramki gości, ale więcej bramek nie zdobył. Real Madryt - Granada CF 5-0. Raport meczowy Primera Division: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz