Walia, z trzema punktami na koncie, zajmuje przedostatnie miejsce w grupie E eliminacji do ME, a w piątek zmierzy się w Cardiff z Azerbejdżanem. - Musimy wrócić na dobrą ścieżkę. To nasz cel. Wiemy, że ciąży na nas presja, bo przegraliśmy dwa mecze. Nie mamy wątpliwości, że musimy zwyciężyć - mówi przed tym spotkaniem podpora kadry prowadzonej przez Ryana Giggsa. W swoich wypowiedziach Bale odniósł się także do pseudonimu "Golfista" - tym słowem opisał go w jednym z wywiadów bramkarz Realu Thibaut Courtois. Skrzydłowy, zwłaszcza pod koniec poprzedniego sezonu, często krytykowany był za to, że skupia się bardziej na grze w golfa niż futbolu. Latem, gdy jego koledzy rozgrywali towarzyskie spotkanie w Monachium, 30-latek został sfotografowany podczas wizyty na polu golfowym. - Rozmawiałem z Courtois o tamtych słowach i powiedział, że był to żart. Ludzie wyciągają to z kontekstu, ale, jeśli mam być szczery, ja jestem zadowolony z takiego pseudonimu. Jest świetny - komentuje tamtą sytuację Bale, dodając, że gra w golfa nie przeszkadza mu w skupianiu się na karierze. - Futbol to mój sport numer jeden. Płacą mi za to i zawsze daję z siebie wszystko. Golf to dla mnie hobby, każdy jakieś ma. Nie ma nic złego w rozegraniu jednej partii. Robi to wielu piłkarzy, to rzecz, która sprawia mi wiele radości. Pozwala mi być spokojniejszym na boisku i spędzać wolny czas poza futbolem, co jest dobre - twierdzi 30-latek. Bale był jedną z kluczowych postaci w ostatnich meczach Realu Madryt i, jak sam podkreśla, znajduje się teraz w życiowej formie. - Dopisuje mi samopoczucie. Prawdopodobnie czuję się mocniejszy niż kiedykolwiek. Gdy stajesz się starszy, uczysz się na błędach, wykonując więcej ćwiczeń profilaktycznych na siłowni, trzymając lepszą formę. Czuję, że jestem w dobrej dyspozycji, mogę pozostać na tym poziomie i ciągle grać dobrze - przekonuje Bale. TB