Piłkarze Realu Madryt pilnie potrzebują punktów, aby dotrzymać kroku lokalnemu rywalowi. Atletico - przed rozpoczęciem dzisiejszego starcia "Królewskich" z Celtą Vigo - miało dwa punkty przewagi nad piłkarzami Zinedine Zidana, lecz "Los Colchoneros" mają jeszcze dwa zaległe starcia do rozegrania. Wyżej opisana świadomość towarzyszyła gospodarzom dzisiejszego spotkania i już w 6. minucie meczu Real wyszedł na prowadzenie. Marco Asensio popędził boczną flanką boiska i zagrał piłkę wzdłuż linii bramkowej. Najwyżej wyskoczył do niej Lucas Vazquez i pewnie dopełnił formalności. Kilka chwil wcześniej przed swoją szansą stanął również Iago Aspas, lecz skutecznie na raty internowali Thibaut Courtois i Nacho. Real mógł podwyższyć wynik spotkania tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Po zamieszaniu związanym ze stałym fragmentem gry futbolówka spadła na nogę Daniego Carvajala. Defensor zdecydował się na strzał z powietrza, a pędząca piłka minimalnie chybiła celu. Gospodarze bardzo dobrze weszli również w drugą część gry. "Królewscy" przejęli futbolówkę na połowie Celty i po chwili trafiła ona do Vazqueza. Hiszpan tym razem asystował, a akcję sam na sam na gola zamienił Asensio. Kilka chwil później skutecznością nie udało się popisać Karimowi Benzemie, który otrzymał dobre podanie z głębi boiska, lecz piłka po jego strzale poszybowała obok bramki. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego bliski dobicia piłki po interwencji golkipera Realu Madryt był Miguel Baeza, lecz jego próbę zablokowali defensorzy gospodarzy. Primera Division - wyniki, tabela, strzelcyPA Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!