Primera Division: wyniki, terminarz, strzelcy, goleWalka o mistrzostwo w Hiszpanii jest coraz bardziej zacięta, ale w tle cały czas dyskutuje się o poziomie hiszpańskich sędziów. Po ostatnim meczu Realu Madryt w lidze arbitrzy znowu znaleźli się pod dużą falą krytyki. Wszystko z powodu podyktowanego dla Realu Madryt w 74. minucie rzutu karnego. Sędzia Jesus Gil dopatrzył się w "szesnastce" zagrania ręką Bruna Soriano. Telewizyjne powtórki wykazały, że piłkarz rzeczywiście dotknął futbolówkę ręką, ale wcześniej odbiła się ona od innego zawodnika i pomocnik nie miał szansę na to w porę zareagować. - Wszyscy widzieli, że nie mogłem nic zrobić. Piłka poleciała w stronę mojego ramienia, nie mogę sobie go przecież odciąć. To był rykoszet, więc nie powinno być karnego - argumentował Soriano po meczu. Już w trakcie spotkania decyzja arbitra wywołała spore zamieszanie. Posypały się żółte kartki, a za protesty na trybuny został wysłany trener Villarrealu - Fran Escriba. "Jedenastkę" na gola pewnie zmienił Cristiano Ronaldo, dzięki czemu Real doprowadził do remisu 2-2. W 83. minucie zwycięską bramkę dla "Królewskich" zdobył natomiast Alvaro Morata i podopieczni Zidane’a mogli cieszyć się z trzech punktów oraz pozycji lidera w lidze. Kontrowersyjną sytuację na Twitterze skomentował także piłkarz Barcelony - Gerard Pique, który umieścił kilka zdjęć z meczu Real Madryt - Villarreal oraz Malaga - FC Barcelona, na których jego zdaniem widać, że sędziowie niesłusznie orzekali na korzyść "Królewskich" i krzywdzili decyzjami Katalończyków w podobnych sytuacjach. - Wszyscy wiemy, jaki jest Pique. Zaskoczyłoby mnie to, gdyby taki wpis dodał Messi - zignorował ten wpis obrońca Realu Sergio Ramos. Do ciekawej sytuacji doszło także po zakończeniu meczu Villarreal - Real Madryt. - Sędziowie opuścili stadion z torbami Realu Madryt i to nie jest OK" - powiedział prezes "Żółtej Łodzi Podwodnej" Fernando Roig. Do sprawy natychmiast odniósł się Komitet Sędziów, który przyznał, że w torbach nie było nic poza kilkoma breloczkami i długopisami. To, że kluby po meczach wręczają arbitrom różne gadżety w świecie futbolu, według nich, nie jest niczym nowym. Hiszpańska "Marca" zrobiła nawet zestawienie, w którym dokładnie opisuje, co kluby z Primera Division mają w zwyczaju dawać arbitrom po meczach. Z obecnych drużyn w hiszpańskiej Ekstraklasie tylko Sporting Gijon nie wręcza żadnych upominków. Reszta klubów rozdaje breloczki, przypinki, długopisy itp. Real Madryt w lidze ma punkt przewagi nad drugą Barceloną. "Królewscy" do rozegrania mają jeszcze jeden zaległy mecz. AK