FC Barcelona otwiera bowiem listę klubów, które mają największe wpływy na świecie. Według raportu Deloitte, dochody 20 największych klubów piłkarskich spadły w minionym sezonie o 12 procent w porównaniu z poprzednimi rozgrywkami, więc ponoszą one bardzo duże straty. Światowa czołówka klubów wygenerowała 8,2 miliarda euro wpływów w sezonie 2019/2020, czyli o przeszło 1 miliard euro mniej niż we wcześniejszym sezonie. To przekłada się na zachowanie klubów, ich wydatki, transfery i kłopoty. Także te, w które wpadła FC Barcelona. Jak pisaliśmy, hiszpańskie media poinformowały o rekordowym zadłużeniu katalońskiego klubu, które wynosi około 1 miliarda euro, z czego 730 mln euro to wrażliwe zobowiązania krótkoterminowe. Klub którzy zdążyli już opuścić Camp Nou. Także część byłych pracodawców obecnych gwiazd "Blaugrany" nie otrzymała jeszcze wszystkich należności. Trwają negocjacje w sprawie spłat należności. W myśl zestawienia przygotowanego przez Deloitte, w tych trudnych czasach i meczach rozgrywanych bez udziału publiczności, FC Barcelona i tak otwiera listę klubów z największymi wpływami. Wyniosły one 715,1 mln euro. Pod tym względem Katalończycy nieznacznie wyprzedzają swego lokalnego rywala z Primera Division, czyli Real Madryt - jego wpływy oszacowano na 714,9 mln euro, a zatem minimalnie tylko mniej. Kolejne miejsca zajmują Bayern Monachium - 634,1, Manchester United - 580,4 oraz Liverpool FC- 558,6 mln euro. W raporcie ujęte są także: Manchester City, Paris Saint-Germain, Chelsea Londyn, Tottenham Hotspur, Juventus Turyn, Arsenal Londyn, Borussia Dortmund, Atletico Madryt, Inter Mediolan, Zenit Sankt Petersburg, Schalke 04 Gelsenkirchen, Everton, Olympique Lyon, Napoli oraz Eintracht Frankfurt. Te liczby są niższe niż wpływy wielkich klubów w poprzednich latach. Przypomnijmy, że w sezonie 2018/2019 to właśnie FC Barcelona była pierwszym klubem, który złamał barierę 800 mln euro przychodów w sezonie. Osiągnęła ona wówczas 840,8 mln euro, a zatem o 125 mln euro mniej niż obecnie. Kolejny był Real Madryt z 757,3 mln euro, u którego spadek przychodów jest relatywnie znacznie mniejszy. Trzecie miejsce zajmował wówczas Manchester United z 711,5 mln euro, a kolejne - Bayern Monachium (660,1 mln euro) oraz Paris Saint-Germain (635,9 mln euro).