Przełom ws. następcy Lewandowskiego. Negocjacje zakończone sukcesem. Zaskakująca kwota
Już od zakończenia ubiegłego sezonu wiele mówiło się o potencjalnych następcach będącego w dość zaawansowanym stadium kariery Roberta Lewandowskiego. W przypadku jednego z nich nastąpił dość istotny przełom. Wedle medialnych doniesień udało mu się wypracować ze swoim obecnym klubem porozumienie, które stawia jego ewentualne przenosiny do Barcelony w dużo bardziej korzystnym dla Katalończyków świetle.

Robert Lewandowski to jeden z najlepszych zawodników obecnych czasów - z tą tezą naprawdę trudno jest dyskutować. Bronią jej chociażby klubowi koledzy Polaka, którzy wprost przyznają, że dzięki jego bogatemu doświadczeniu mogą stale doskonalić swoje własne boiskowe umiejętności.
Są jednak pewne rzeczy, których nie da się oszukać. W przypadku kapitana reprezentacji Polski to przede wszystkim wiek. W tym roku Lewandowski skończył bowiem 37 lat, co dla zawodowego piłkarza oznacza mocno zaawansowany etap kariery. Z tego faktu zdają sobie sprawę Hiszpanie, którzy już od pewnego czasu zawzięcie poszukują odpowiedniego kandydata, który mógłby w przyszłości wskoczyć w buty snajpera "Dumy Katalonii".
Jakiś czas temu do listy ewentualnych następców Polaka dołączył zawodnik Borussii Dortmund Serhou Guirassy. Podczas bezpośredniego starcia z Barcą w Lidze Mistrzów Gwinejczyk udowodnił, że zdecydowanie dorósł on do miana solidnego strzelca. Wówczas zdobył bowiem trzy gole przeciwko "Dumie Katalonii". Nic więc dziwnego, że wśród włodarzy obecnych mistrzów Hiszpanii oraz samego Hansiego Flicka wzbudził on niemałe zainteresowanie. Problemem była jednak dość zaporowa klauzula odstępnego, która w przypadku tego zawodnika miała wynosić około 100 mln euro. W ostatnich dniach sytuacja miała jednak ulec dość drastycznej zmianie.
Spora obniżka ceny następcy Lewandowskiego. To może go przybliżyć do Barcelony
W ostatnich dniach niemiecki portal "Bild" przekazał, że Serhou Guirassy oraz jego przedstawiciele podjęli udane negocjacje z klubem z Zagłębia Ruhry. Na mocy wypracowanego porozumienia ulec zmianie miała klauzula odstępnego 29-letniego napastnika, która ma obecnie wynosić nie 100 mln euro, a "jedynie" 65 mln. To wciąż gigantyczna kwota, ale zdecydowanie bardziej korzystna z punktu widzenia "Blaugrany", o czym piszą dziennikarze portalu "Mundo Deportivo".
"Szacowana kwota około 100 milionów euro powstrzymała go (Guirassy'ego red.) przed transferem do Barcelony z powodu obecnych trudności finansowych klubu. Jednak ta sama gazeta (Bild red.) niedawno donosiła, że napastnik i jego przedstawiciele negocjowali już z Borussią Dortmund bardziej przystępną cenę odejścia, gdyby zgłosiły się do niego kluby takie jak Barca czy Real Madryt. Zawarta w umowie cena za 29-letniego gwinejskiego napastnika, który ma kontrakt z klubem z Nadrenii ważny do 2028 roku, wyniosłaby 65 milionów euro. [...]. Domniemane zainteresowanie (ze strony Barcelony red.), zbiega się z niepewnością dotyczącą przyszłości Roberta Lewandowskiego. Gwiazda polskiego futbolu stanie się wolnym agentem 30 czerwca 2026 roku" - piszą hiszpańscy dziennikarze.
Tego typu ruch ze strony napastnika Borussii to bardzo wyraźny "ukłon" względem większych piłkarskich marek, które byłyby zainteresowane jego usługami. Jak zostało wspomniane, jedną z nich może być FC Barcelona, dla której "obniżka" ceny za Guirassy'ego może się okazać bardzo istotnym czynnikiem w kontekście dalszego planowania przyszłości, po odejściu Roberta Lewandowskiego.














