Kupiony latem za 14 mln euro przez Villarreal FC Ruben Semedo został zatrzymany przez policję. Portugalski defensor wraz z dwoma innymi osobami miał porwać, związać, pobić, a na koniec okraść swoją ofiarę. Poszkodowany został poobijany, ale nie grozi mu stały uszczerbek na zdrowiu. O sprawie pisaliśmy już w tym miejscu. Hiszpańskie "Levante - EMV" dotarło do zeznań przetrzymywanego mężczyzny. Według nich poszkodowany dobrowolnie udał się pod dom piłkarza i został wpuszczony do środka. Wewnątrz czekał na niego Semedo z kijem golfowym w rękach, a także jego dwóch kuzynów z kijami baseballowymi. Napastnicy mieli dotkliwie pobić mężczyznę, a następnie związać. Wówczas Semedo wyciągnął nabój z wyrytym imieniem ofiary, który włożył do magazynku. Według relacji poszkodowanego piłkarz przystawił mu lufę do skroni, krzycząc: "Zabiję cię!". Później piłkarz, który domagał się zdradzenia adresu osoby winnej mu pięć tysięcy dolarów, groził mężczyźnie ucięciem palca. Po zakończeniu "przesłuchań" ofiara została zamknięta w ciemnym pomieszczeniu, a Semedo wraz ze wspólnikami obrabował jego mieszkanie, kradnąc pieniądze i kolekcję luksusowych zegarków. Mężczyzna zmyślił w końcu adres, jakiego szukali napastnicy i w trakcie drogi na miejsce udało mu się uciec. Wówczas Semedo miał oddać w jego kierunku kilka strzałów, pudłując. Policja znalazła w domu 23-letniego zawodnika kije golfowe, baseballowe, liny, a także pistolet niewielkiego kalibru. W garażu znaleziono też ślady krwi. Piłkarz przebywa w areszcie, dwójka jego kompanów jest poszukiwana. WG Primera Division: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy