Primera Division - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Spotkanie zostało przełożone z grudnia, bo Real grał wtedy w klubowych mistrzostwach świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Zdobył to trofeum po raz trzeci z rzędu, pokonując w finale ekipę gospodarzy Al-Ain FC 4-1. Równo przed rokiem "Żółta Łódź Podwodna" pokonała rywali na Bernabeu 1-0, ale w obecnym sezonie spisuje się słabo i walczy o utrzymanie w lidze. Zdecydowanym faworytem był więc Real. Tymczasem już w 3. minucie gości uratował Thibaut Courtois, broniąc strzał Samuela Chukweze. Już po chwili gospodarze szybko przeszli z obrony do ataku i Santi Cazorla precyzyjnym strzałem z 15 metrów dał prowadzenie Villarrealowi. "Królewscy" szybko odpowiedzieli. Przeprowadzili dynamiczną akcję prawym skrzydłem, Lucas Vázquez nie dał się złapać na spalonym i dośrodkował do niepilnowanego przed bramką Karima Benzemy, a ten głową wpakował piłkę do siatki. Real był bliski objęcia prowadzenia w 15. minucie, ale Sergio Asenjo w porę skrócił kąt i obronił strzał Vázqueza w sytuacji sam na sam. Bramkarz gospodarzy skapitulował cztery minuty później. Toni Kroos wrzucił piłkę w pole karne z rzutu wolnego, a Raphael Varane wygrał walkę w powietrzu i tak "główkował", że futbolówka odbiła się od murawy i wpadła do bramki tuż przy słupku. W 33. minucie Luka Modrić cieszył się ze zdobycia trzeciego gola dla Realu, ale sędzia nie uznał bramki, bo Chorwat był na spalonym. Krótko przed końcem pierwszej połowy serię dryblingów Chukweze w polu karnym Realu zdecydowanym wejściem zakończył Sergio Ramos. Piłkarz gospodarzy padł na murawę po tym, jak rywal trafił go w stopę wybijając jednocześnie piłkę. Sędzia uznał, że nie było podstaw do podyktowania "jedenastki". Po przerwie długo nie działo się nic ciekawego. Dopiero w 65. minucie stuprocentową okazję miał Vázquez. Minął z piłką u nogi dwóch rywali, ale mając przed sobą już tylko bramkarza, trafił prosto w niego. Trzy minuty później w pole karne Villarrealu przedarł się Marcelo, strzelił mocno, jednak jeden z obrońców wyręczył Asenja. Miejscowym niewiele zabrakło w 71. minucie, gdy piłkę po zagraniu Cazorli strącił Alvaro González. Przeleciała jednak obok słupka. Piłkarze Villarrealu nie rezygnowali i w końcu skarcili Real za pasywność. W 82. minucie po ładnej akcji dośrodkowanie Pabla Fornalsa na wyrównującego gola zamienił Cazorla. "Królewscy" w końcu ruszyli do przodu. Asenjo obronił groźny strzał Isco, ale kolejnej okazji bramkowej Real już nie wypracował i sensacyjnie stracił punkty. Villarreal CF - Real Madryt 2-2 (1-2) 1-0 Santi Cazorla (4.) 1-1 Karim Benzema (7.) 1-2 Raphael Varane (19.) 2-2 Santi Cazorla (82.) Zobacz raport meczowy Mirosz