Tusquets, przewodniczący komisji ekonomii w "Dumie Katalonii" będzie stał na czele siedmioosobowego zarządu, również tymczasowego. Dotychczasowy odszedł razem z Bartomeu. Jak poinformowano, nowy zarząd ma podejmować jedynie decyzje "podstawowe i konieczne do dalszego, normalnego funkcjonowania klubu i ochrony jego interesów" i tylko do czasu wyboru nowych władz. Jego głównym zadaniem będzie zorganizowanie wyborów w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Zamiar startu potwierdziło dotychczas siedmiu kandydatów. Złe nastroje w katalońskim klubie panują już od dłuższego czasu. Kibice, ale i sami piłkarze, coraz częściej domagali się zmian. I właśnie Bartomeu miał być głównym winowajcą coraz większego kryzysu. Klub jest w trudnej sytuacji finansowej, co znacznie utrudnia aktywność na rynku transferowym. W zeszłym sezonie Barcelona przegrała mistrzostwo, a w ćwierćfinale Ligi Mistrzów poniosła sromotną klęskę z Bayernem Monachium 2-8. Bartomeu prezesem Barcelony został sześć lat temu, kiedy z tego stanowiska zrezygnował Sandro Rosell. Za jego kadencji "Duma Katalonii" cztery razy była mistrzem Hiszpanii. mm/ co/