Atletico miało szansę na zrównanie się punktami z Barceloną przed wieczornym meczem mistrzów Hiszpanii w Getafe. Warunkiem było jednak zwycięstwo z trzecią w tabeli Sevillą, która z kolei chciała wskoczyć na miejsce zajmowane przez rywali z Madrytu. Nie udało się ani jednym, ani drugim. Po spotkaniu jest status quo. Wynik został rozstrzygnięty już do przerwy, a w rolach głównych wystąpili Francuzi. Najpierw Wissam Ben Yedder dał prowadzenie gospodarzom w 37. minucie, pokonując Oblaka precyzyjnym strzałem. Gol dla Sevilli mógł paść już minutę wcześniej, ale po uderzeniu Andre Silvy piłka odbiła się od słupka. To był okres gry, gdy gospodarze zyskali przewagę i w zasadzie mieli ją przez większość meczu. Jednak Atletico wyrównało jeszcze do przerwy, za sprawą Antoine'a Griezmanna, który ładnie trafił bezpośrednio z rzutu wolnego. Ben Yedder zostałby niewątpliwie bohaterem spotkania, gdyby jego strzał w 69. minucie był odrobinę bardziej precyzyjny, ale piłka przeszła tuż obok słupka. W czasie meczu było bardzo nerwowo. Sędzia pokazał w sumie aż... 12 żółtych kartek. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę hiszpańskiej Primera Division