Jako pierwszy swoimi zdobyczami pochwalił się hiszpański kapitan Realu Madryt. Był on gościem programu "El Hormiguero", w którym zdradził swoją nową słabość. 33-letni stoper jest znanym kolekcjonerem sztuki - w swoim prywatnym "muzeum" ma dzieła między innymi takich artystów, jak: Manolo Valdes, Juan Genoves czy Phil Prost. Teraz jego obsesją stały się 60-centymetrowe mrówki z brązu. Ramos zdradził, że zakochał się w tych posągach podczas wizyty w Londynie. Jedną kupił więc dla siebie, a pozostałe sprezentował żonie i swoim dzieciom. Jak donosi hiszpański dziennik "As", od tamtej pory jego kolekcja jeszcze się powiększyła. Wychowanek Sevilli najwyraźniej zaraził swoim nieco dziwacznym hobby klubowego kolegę Lukę Modricia, który także stał się posiadaczem jednej z mrówek. Faktem tym pochwalił się na Instagramie autor tych unikatowych dzieł, kryjący się pod pseudonimem "Ishiwüt". Wracając do wstępu - nie jest to tylko czysta fanaberia zawodników "Los Blancos". Fakt faktem, wydanie ponad 20 000 złotych na posążek mrówki wydaje się dość niecodziennym pomysłem, lecz w dziedzinie rzeźby i malarstwa nie jest to kwota zawrotna. Same figurki zaś nie są tylko sztuką dla sztuki. Są one skrupulatnie wytwarzane w ramach akcji "Desert Operation". - To dzieło, które ma powstać ze skończonej liczby 1000 elementów z polerowanego brązu, w którym inwencja właścicieli poszczególnych części ma wpływ na efekt końcowy - czytamy na stronie organizatora. Rzeźby Ramosa i Modricia należą więc do limitowanej kolekcji. Przed finałem akcji, każdy właściciel jednego z "owadów" zostanie poinformowany o tym, kiedy i gdzie odbędzie się wspólny event, na którym wszystkie elementy zostaną połączone w jedno wielkie dzieło sztuki. Jeśli organizatorzy liczą na obecność duetu z Realu Madryt, pewnie będą musieli dostosować swój plan do ich harmonogramu. Wszak terminarz gwiazd futbolu jest bardzo napięty i niezwykle trudno wkomponować do niego dalekie podróże z brązowymi mrówkami, ale "dla chcącego, nic trudnego". Pozostając w temacie przysłów i powiedzeń - fani "Królewskich" pewnie nie mieli by nic przeciwko, gdyby Ramos, Modrić, i każdy inny zawodnik Realu był "pracowity jak mrówka". Podopieczni Zinedine’a Zidane’a mają bowiem co robić na treningach, a przynajmniej powinni. W tabeli ligi hiszpańskiej mają wprawdzie tyle samo punktów, co liderująca Barcelona, ale gra "Los Blancos" długimi fragmentami nie przekonuje. Wynikiem tego były czarne chmury, które zebrały się nad głową "Zizou". Francuz ma na Santiago Bernabeu ogromny kredyt zaufania, lecz w ostatnim czasie jego zdolność kredytowa całkowicie się wyczerpała. Teraz przyszedł czas na spłatę i wypełnienie pokładanych w drużynie nadziei. Pierwsza okazja ku temu nadarzy się już w środę, w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Galatasaray. TB Primera Division - wyniki, terminarz, tabela