Real mógł rewelacyjnie otworzyć to spotkanie. W siódmej minucie Joel Robles zdołał jeszcze wprawdzie obronić strzał szarżującego Karima Benzemy, lecz po chwili był bez szans w starciu z Edenem Hazardem. Po analizie VAR gol Belga został jednak anulowany - w momencie, gdy Benzema zagrywał do niego piłkę, skrzydłowy znajdował się na spalonym. Tuż przed przerwą francuski golkiper Betisu świetnie zatrzymał jeszcze uderzenie z woleja Sergio Ramosa. Po zmianie stron na groźne ataki "Królewskich" trzeba było poczekać kwadrans - właśnie wtedy w ofensywie uaktywnił się Ferland Mendy. Francuski lewy defensor najpierw upadł w polu karnym "Los Verdiblancos", lecz arbiter nie podyktował "jedenastki", a potem znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Widoczny był jednak fakt, że jest to dla niego niecodzienna sytuacja i zazwyczaj broni on dostępu do własnego pola karnego - zachował się fatalnie i posłał piłkę w boczną siatkę. Real rozpaczliwie dążył do strzelenia zwycięskiej bramki. W końcowych minutach rolę środkowego napastnika pełnił nawet Sergio Ramos, lecz na nic się to zdało. W doliczonym czasie gry w świetną okazję miał jeszcze Vinicius, lecz jego uderzenie obronił Robles. Mecz skończył się bezbramkowym remisem, co pozwoliło Barcelonie utrzymać się na czele tabeli Primera Division. TB Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy