W piątek rano informowaliśmy o tym, że Zinedine Zidane nie zostanie zwolniony z Realu Madryt, bez względu na wyniki (więcej na ten temat przeczytasz tutaj - KLIKNIJ!). Działacze Barcelony podjęli podobną decyzję i, jak donosili kataloński "Sport", postanowili zatrzymać na stanowisku Setiena, choć jego dotychczasowy pobyt w stolicy Katalonii nie był idealny. Statystyki szkoleniowca "Barcy" nie wyglądają źle. "Blaugrana" pod wodzą 61-latka zanotowała osiem zwycięstw i jeden remis w 12 spotkaniach. Sęk w tym, że dwie z trzech poniesionych porażek były niezwykle bolesne. Pierwsza wyeliminowała Barcelonę z Pucharu Króla, druga pozwoliła Realowi triumfować w "El Clasico". Poza tym, nawet w wygranych meczach "Duma Katalonii" prezentowała się przeciętnie, a gdyby nie geniusz Leo Messiego, jej dorobek punktowy byłby znacznie skromniejszy. Mimo to, pozycja Setiena jest niezachwiana i to on poprowadzi Barcelonę w kampanii 2020/21. - Trener może cieszyć się pełnym zaufaniem klubu, o czym został poinformowany - czytamy w "Sporcie". Obecnie Barcelona okupuje fotel lidera Primera Division, mając dwa punkty przewagi nad Realem Madryt. W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zremisowała natomiast na wyjeździe z ekipą SSC Napoli 1-1. Rewanżowe starcie zostało przełożone, ze względu na pandemię koronawirusa. Wciąż nie wiadomo, kiedy mistrzowie Hiszpanii powrócą do gry. Według wcześniejszych ustaleń rozgrywki Primera Division mają zostać wznowione na początku kwietnia, lecz przerwa w zmaganiach najprawdopodobniej okaże się zdecydowanie dłuższa. W Hiszpanii odnotowano już 19 980 przypadków koronawirusa, a z powodu COVID-19 zmarły 1002 osoby. TB Obecna tabela Primera Division - sprawdź