Od 1 lipca Messi oficjalnie jest wolnym piłkarzem. Nieoficjalnie wiadomo, że pozostanie w Barcelonie, ale musi podpisać nowy kontrakt. Problem w tym, że kataloński klub nie przestrzega zasad finansowego fair play, co może przeszkodzić porozumienie z zawodnikiem. Władze Barcelony, z prezesem Joanem Laportą na czele, rozmawiają w tej sprawie z prezesem La Ligi Javierem Tebasem. Ten jest nieugięty i twierdzi, że Barcelona nie będzie mogła zarejestrować Messiego, jako swojego piłkarza. - Nie wiem, czy Messi rozpocznie sezon w Barcelonie. W tej chwili jest to niemożliwe. Osobną sprawą jest przedłużanie umów, a inną zakontraktowanie piłkarzy - przyznał Tebas w telewizji "laSexta". Problemy finansowe Barcelony. Tebas jest nieugięty Wygląda więc na to, że Barcelona zbyt długo ociągała się w sprawie przedłużenia umowy z Messim. Teraz, aby podpisać z nim nowy kontrakt, jako z nowym piłkarzem, musiałaby dać mu niższą pensję, lub sprzedać kilku piłkarzy. Władze Barcelony liczyło na wyrozumiałość Tebasa. Na razie jednak sprawa stanęła w martwym punkcie. MPZobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Nie możesz oglądać meczu? - Posłuchaj na żywo naszej relacji!