Jorge - ojciec i zarazem przedstawiciel Lionela Messiego - wyruszył w podróż do Hiszpanii we wtorek wieczorem prywatnym samolotem. O jego podróży donosiły już wcześniej hiszpańskie media. Nic więc dziwnego, że Jorge został przywitany na lotnisku przez tłum dziennikarzy, którzy prosili go o krótki komentarz w sprawie sytuacji jego syna. Jedyne co usłyszeli, to jednak tylko krótkie: "Nic nie wiem, chłopaki". Do spotkania Jorge Messiego z prezesem Barcelony ma dojść w ciągu kilku najbliższych godzin. Stanowiska obu stron są na ten moment dalece rozbieżne. Klub utrzymuje, że jedynym sposobem na wyciągnięcie Argentyńczyka z Camp Nou jest wpłata klauzuli odejścia, wynoszącej bagatela 700 mln euro, co potwierdziła zresztą La Liga w oficjalnym komunikacie.