Dzięki obniżce pensji Gerarda Pique, Barca mogła zgłosić do rozgrywek stopera Erica Garcię i napastnika Memphisa Depaya. Limit zarobków nałożony przez władze ligi hiszpańskiej sprawił Katalończykom ogromne kłopoty. Pogrążony w długach klub zaczyna funkcjonować w odmiennej rzeczywistości. A przecież zaledwie w październiku 2019 roku ówczesny prezes Josep Maria Bartomeu z dumą ogłaszał rekordowe przychody w dziejach sportu. W sezonie 2019-2020 Barcelona miała dysponować budżetem przekraczającym miliard euro. Kilka miesięcy później wybuchła pandemia, a byli zarządcy klubu zaczęli się dławić poczuciem własnej wielkości. Barcelona, Messi i Pique - Odejście Messiego to skutek złego kierowania klubem w ostatnich latach - mówił Pique podczas niedawnego meczu o Puchar Gampera. Barcelona pokonała Juventus 3-0 grając bez piłkarza, który był jej symbolem przez ostatnie lata. Kilka dni wcześniej Joan Laporta ogłosił, że zrobił absolutnie wszystko co było w jego mocy. Spotęgowało to frustrację kibiców klubu - przecież szedł do marcowych wyborów na prezesa przekonując, że Messiego zatrzymać można. Pique musiał to wszystko przeżyć szczególnie - on grał z Leo jeszcze w kadetach. Potem ich drogi na chwilę się rozeszły, ale od 2008 roku znów byli nierozłączni. Zaliczyli wiele spektakularnych zwycięstw, tworzyli wielkość Barcy Pepa Guardioli - kandydata na zespół wszech czasów. Ostatnio więcej było porażek. Żegnając się z Barceloną Messi wspominał trudny czas po 2015 roku, kiedy klub z Katalonii nie potrafił wrócić do finału Ligi Mistrzów. Nadszedł moment kiedy Barcelona będzie musiała sobie poradzić bez najlepszego strzelca w swojej historii. W klubie mają nadzieję, że odpowiedzialność za zespół udźwigną inni: Pique, Antoine Griezmann, Sergio Busquets, Jordi Alba, Frankie de Jong wzmocnieni grupą młodych talentów. 18-letni Pedri jest już gwiazdą ligi hiszpańskiej, ale w minionym sezonie zagrał aż 5145 minut w 73 meczach. Latem wystąpił w półfinale Euro 2020 i finale olimpijskim. Przystępuje do nowego sezonu bez wakacji. Klub chce go zwolnić z wrześniowych meczów drużyny narodowej. Sociedad sprawdzi Barcelonę Do treningów wrócił 18-letni Ansu Fati, ale po serii operacji dziś grać jeszcze nie może. Wzmocnieniem drużyny mają być Depay i Eric Garcia, który także grał na Euro i igrzyskach w Tokio. Ostatni raz publiczność była na Camp Nou 7 marca 2020 roku. Barcelona wygrała wtedy z Realem Sociedad 1-0 po golu z karnego perfekcyjnie wykonanego przez Messiego. Potem stadion zamknięto ze względu na pandemię, którą Katalończycy przeszli wyjątkowo ciężko. Dziś, na starcie sezonu 2021-2022 rywalem znów zespół z Kraju Basków. Sociedad to dla Barcelony przeciwnik bardzo niewygodny. Ewentualne potknięcie traktowane będzie jako zły omen na nową drogę. Wyniki, tabelę i terminarz Primera Division znajdziesz tutaj!Trener Ronald Koeman nauczył się godzić z tym co nieuniknione. Po zakończeniu poprzedniego sezonu omal nie stracił posady - Laporta był na niego wściekły za sposób w jaki drużyna straciła szanse na mistrzostwo Hiszpanii. - Nie możemy żyć przeszłością - mówi Holender na temat straty Messiego. Kto by przewidział tak głębokie problemy, kiedy jeszcze niedawno Barcelona szczyciła się największymi przychodami w historii sportu. Bez sześciokrotnego laureata Złotej Piłki marka i wizerunek klubu poniesie stratę. Kiedyś to musiało nastąpić - Argentyńczyk ma już 34 lata. Mimo wszystko w ostatnich pięciu sezonach był królem strzelców ligi hiszpańskiej. Nie da się go zastąpić jednym piłkarzem. W zaczynającej się dziś erze "post Messi" z cienia muszą wyjść inni. Dariusz Wołowski