Messi nie stawił się niedzielę na obowiązkowych testach na obecność koronawirusa, które muszą przejść wszyscy zawodnicy "Dumy Katalonii" przed wznowieniem treningów. To może oznaczać tylko jedno - faks, w którym Argentyńczyk poinformował o chęci rozwiązania kontraktu nie jest żartem, a gwiazdor Barcelony nie zmienił zdania - swoją przyszłość widzi poza Camp Nou. Wciąż trwa gorąca debata, dotycząca kontraktu Messiego i możliwości jego rozwiązania. Ostatnie, sensacyjne doniesienia zdają się przemawiać na korzyść 33-latka. Z niepowtarzalnej sytuacji chce skorzystać Manchester City, który jest gotów zakontraktować Argentyńczyka. Messi ma z optymizmem patrzeć na możliwość ponownej pracy ze swoim byłym szkoleniowcem Pepem Guardiolą. Hiszpański "Sport" donosi, że nie jest to jednak jedyny aspekt, który zamierzają wykorzystać włodarze "Obywateli" w negocjacjach z filarem "Barcy". Chcą go przyciągnąć także ogromną fortuną i długoterminowym kontraktem, którego szczegóły są zaskakujące.