Barcelona zainaugurowała sezon w Primera División, w pierwszej kolejce przyszło jej się mierzyć z Realem Sociedad. Tymczasem w niedzielę, w dniu meczu, na terenie obiektów sportowych FC Barcelony pojawiły się transparenty skierowane przeciwko prezydentowi Joanowi Laporcie. Grupy kibiców obwiniają go o doprowadzenie do odejścia Lionela Messiego do PSG. "Laporta, Judaszu" - zaczynał się napis na jednym z nich. Dalej autorzy stwierdzali, że Laporta "oszukał boga", co po hiszpańsku zapisano "engañaste a D10S". Na innym transparencie Laporta został nazwany "sługusem Florentino", w domyśle - Florentino Pereza, prezydenta Realu Madryt. Furię fanów dodatkowo spotęgowały najpewniej ostatnie informacje, że tuż po tym, jak Messi opuścił Barcelonę Laporta udał się na wczasy. JK