Kane jest obecnie zawodnikiem Tottenhamu Hotspur, z którym wiąże go kontrakt do 2024 roku. Niewykluczone jednak, że z londyńskim klubem król strzelców ostatniego mundialu rozstanie się już za kilka miesięcy. Jak informuje Francisco Jose Delgado z hiszpańskiego radia Cadena SER, Anglik znów znalazł się w orbicie zainteresowań Realu Madryt. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Priorytetem "Królewskich" pozostaje sprowadzenie kogoś z duetu Kylian Mbappe - Erling Haaland. Ten pierwszy ma ważną umowę z PSG do 2022 roku i po tym sezonie kosztowałby zawrotną kwotę. Tego drugiego, aktualnie strzelającego gole dla Borussii Dortmund, można kupić za 75 mln euro, ale dopiero w przyszłym roku - wtedy uruchomiona zostanie stosowna klauzula w jego kontrakcie. Harry Kane bardziej perspektywiczny niż CR7 Opcją rezerwową dla "Los Blancos" pozostaje Kane. Ale paradoksalnie to właśnie on może mieć najkrótszą drogę na Santiago Bernabeu. Również dlatego, że reprezentuje go brat. Ma to wykluczyć gigantyczną prowizję menedżerską przy ewentualnym transferze. Cały czas w sferze spekulacji pozostaje natomiast wizja powrotu do Realu Cristiano Ronaldo. Portugalczyk miałby kosztować "ledwie" 25 mln euro. Sęk w tym, że nie jest już graczem perspektywicznym. Młodszy od CR7 o dziewięć lat Kane w bieżącym sezonie na wszystkich frontach rozegrał 40 meczów. Zdobył w nich 27 goli i zanotował 16 asyst. UKi Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz