Dla "Dumy Katalonii" był to pierwszy oficjalny mecz po bolesnej porażce 2-8 z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów (dwa pierwsze ligowe starcia "Barcy" zostały przełożone). W szatni Barcelony miało dojść do rewolucji, lecz na murawę wybiegli dobrze znani fanom "Blaugrany" piłkarze. Nowy szkoleniowiec Ronald Koeman zmienił jednak ustawienie drużyny na 1-4-2-3-1, a w pierwszym składzie znalazło się miejsce dla Philippe Coutinho, który wrócił z wypożyczenia. Od pierwszej minuty zagrał również Lionel Messi, który jeszcze kilka tygodni temu był bliski odejścia z klubu. To jednak nie genialny Argentyńczyk, a 17-letni Ansu Fati był głównym bohaterem tego spotkania. Nastolatek najpierw strzelił dwie bramki (w 15. i 19. minucie), a później wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Messi. Tuż przed przerwą Pau Torres posłał jeszcze piłkę do własnej bramki, dzięki czemu piłkarze Barcelony schodzili do szatni z czterema golami przewagi. Po zmianie stron podopieczni Koemana wciąż atakowali, lecz nie zdołali już podwyższyć wyniku. Mimo to była to udana inauguracja ligowych zmagań w wykonaniu "Barcy". TB Primera Division - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy