Taka decyzja zapadła na czwartkowym zwyczajnym posiedzeniu zarządu, po którym klub z Katalonii wydał obszerną informację. "Zarząd na podstawie porozumienia zawartego na posiedzeniu zwołał kolejne wybory na prezydenta klubu na 20 i 21 marca 2021 roku" - czytamy w komunikacie. Doprecyzowano, że jest to pierwszy możliwy termin, jaki przewiduje statut klubu. Ze względu na szczególne okoliczności, związane z Covid-19, wybory potrwają cały weekend i w różnych miejscach, włącznie z możliwością głosowania korespondencyjnego. Na posiedzeniu zapadła także decyzja co do innego terminu. I tak na 25 października, przy okazji meczu z Realem Madryt, wyznaczono z kolei Zwyczajne Walne Zgromadzenie Delegatów.Dodatkowo poddano analizie treść ostatniego Walnego Zgromadzenia Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, które szczegółowo przedstawia spadek dochodów klubów europejskich w związku z globalną pandemia koronawirusa. Wedle szacunków kluby ze Starego Kontynentu w ciągu dwóch lat stracą w sumie około 4 miliardy euro. "Według FIFA 90 procent tych strat wpłynie na budżety klubów i będzie miało bezpośredni wpływ na rynek transferowy, obniżając wydatki transferowe od 20 do 30 procent. Kluby otrzymają także o 575 mln euro mniej ze sprzedaży praw telewizyjnych do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów i Ligi Europy z powodu przełożenia meczów i wznowienia rozgrywek w skróconym formacie" - napisano na oficjalnej stronie "Blaugrany". Obecnie prezydentem Barcelony jest przeżywający ciężkie chwile Josep Maria Bartomeu, który sprawuje tę funkcję od stycznia 2014 roku. Art