FC Barcelona usilnie walczy, by zażegnać swój kryzys finansowy (spowodowany wieloma złożonymi czynnikami) i powrócić na właściwe tory w kwestii własnego budżetu. Nawet jednak drobne przecieki na temat wyzwań, z jakimi zmaga się obecnie "Blaugrana", pokazują, że przed ekipą z Katalonii jeszcze sporo pracy. W najbliższą środę FCB ma oficjalnie przedstawić wyniki dokładnego audytu dotyczącego sytuacji finansowej klubu. Nieco wcześniej ujawniono jednak, że zespół ma do spłacenia - jak podaje m.in. "Marca" jeszcze ok. 115 mln euro za swoje niedawne transfery. FC Barcelona zalega wciąż m.in. za transfer Coutinho Portal 2Playbook podaje, że chodzi m.in. o 39 mln euro dla Juventusu (Pjanić), 32 i 16 mln euro dla Ajaksu (odpowiednio za Frenkiego de Jonga i Sergino Desta) oraz 13 mln euro za Philippe Coutinho (to najstarszy transfer z wymienionych - z 2018 roku).W świecie futbolu sytuacja, w której klub spłaca transfery przez dłuższy czas, nie jest niczym niezwykłym - częstokroć jest to wręcz norma. Mimo wszystko Barcelona ma do czynienia z naprawdę sporym obciążeniem w tej sytuacji, a wszelkie transferowe długi powinna spłacić do końca sezonu 2023/2024. Należy wziąć jednak poprawkę na to, że do tego czasu "Duma Katalonii" - pomimo pewnych ograniczeń budżetowych - na pewno będzie chciała się jeszcze wzmocnić. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! FC Barcelona małymi krokami redukuje zobowiązania Jest jednak i pozytywna informacja dla kibiców "Blaugrany" - ich ukochana drużyna miała ostatnio zredukować już swoje zobowiązania wobec innych ekip o 28,4% względem pierwotnej kwoty. To z pewnością był duży - i bardzo potrzebny - krok.FC Barcelona znajduje się obecnie na dziewiątym miejscu w tabeli Primera Division. Swój najbliższy mecz rozegra na własnym terenie z Valencią. Starcie to odbędzie się już po przerwie reprezentacyjnej, a dokładnie 17 października. PaCze