Sancho to niekwestionowana gwiazda Borussii. 20-latek wystąpił w tym sezonie w 23 meczach Bundesligi, zdobył 14 bramek i zanotował 16 asyst. Anglik już od dłuższego czasu znajduje się na radarach największych klubów Europy, które są gotowe wyłożyć na jego transfer grube miliony. BVB ma świadomość tego, że w dłuższej perspektywie nie uda się zatrzymać młodej gwiazdy na Signal Iduna Park, dlatego musi przygotować się na jego odejście. Włodarze Borussii zwrócili uwagę na Fatiego, którego śmiało można uznać za jedno z objawień obecnego sezonu. 17-latek przebojem przebił się do pierwszej drużyny "Dumy Katalonii" imponując pewnością siebie, dynamiką, dryblingiem i zrozumieniem słynnego DNA Barcelony. Swoim stylem gry Fati przypomina Anglika, dlatego - jak donosi kataloński "Sport" - BVB upatruje w nim jego następcy. Barcelona nie zamierza rzecz jasna oddawać swojego piłkarskiego diamentu, lecz istnieje rozwiązanie, które może w pełni zadowolić oba kluby.