O sprawie donosi hiszpańska "Marca", robiąc z tej historii temat okładkowy. Na pierwszej stronie widnieją zdjęcia dwóch piłkarzy. Obok Griezmanna - drugi bohater niedoszłej transakcji, Joao Felix z Atletico Madryt. To właśnie 20-letni Portugalczyk miał powędrować na Camp Nou. W zamian Barcelona chciała się pozbyć francuskiego mistrza świata, którego pensja stanowi nadmierne obciążenie dla klubowego budżetu. Rocznie trzeba mu płacić 21 milionów euro, podczas gdy Feliksowi - aż sześciokrotnie mniej. Atletico nie wyraziło jednak zgody na taką roszadę. Wkrótce potem Barca została rozgromiona w ćwierćfinale LM przez Bayern Monachium (2-8), co trenera Quiqe Setiena kosztowało utratę posady. Jego następcą został Ronald Koemana i... ogłosił, że siłę ognia zespołu chce budować wokół Griezmanna.