Francuz jest ostatnio w znakomitej formie. W ostatni weekend popisał się w Sevilli pierwszym w tym sezonie hat trickiem (zwycięstwo 5-2), ale w środę na własnym stadionie poszedł jeszcze dalej. Efekt? W ciągu czterech dni zdobył w lidze siedem goli! Kanonadę rozpoczął w 26. minucie po podaniu Koke, uzyskując w ten sposób swojego setną bramkę w barwach Atletico, a 10 minut później dołożył kolejne trafienie.Trzeci gol padł po dośrodkowaniu Filipe Luisa i uderzeniu piłki głową, zaś czwarty po znakomitym kontrataku i podaniu od Diego Costy. Gdy niedługo potem Francuz opuszczał boisko zmieniany przez Kevina Gameiro, trybuny Wanda Metropolitano żegnały go owacją na stojąco. - Pozostało nam dwanaście meczów, spróbujemy wygrać wszystkie i zobaczymy, jak daleko możemy zajść. Teraz jedziemy do Barcelony i postaramy się zrobić tam coś fajnego - przyznał bohater wieczoru. Spotkanie na szczycie Primera Division odbędzie się 4 marca. Dzięki środowej wygranej Atletico umocniło się na drugim miejscu. Ma 61 punktów i traci cztery do Barcelony, którą w czwartek czeka wyjazdowe starcie z będącym w strefie spadkowej zespołem Las Palmas. W meczu Getafe - Deportivo La Coruna (3-0) rezerwowym bramkarzem gości był Przemysław Tytoń. W ciekawie zapowiadającym się spotkaniu dwunasty w tabeli, ale zawsze groźny u siebie Athletic Bilbao zremisował z czwartą Valencią 1-1. Dzień wcześniej wydarzeniem była porażka trzeciego w tabeli Realu Madryt (51 pkt). "Królewscy", bez Cristiano Ronaldo w składzie, przegrali na wyjeździe z Espanyolem Barcelona 0-1. Aktualni jeszcze mistrzowie kraju stracili gola w ostatnich sekundach doliczonego czasu, po strzale Gerarda Moreno. We wtorkowy wieczór gospodarze pokazali się z bardzo dobrej strony, grali bez kompleksów i stwarzali dogodne okazje. Kilku nie wykorzystał właśnie Gerard Moreno, np. w 89. minucie, gdy po jego strzale piłka minimalnie minęła słupek. Napastnik Espanyolu dopiął swego w trzeciej (ostatniej) minucie doliczonego czasu. Popisał się wówczas efektownym strzałem z woleja z ok. 14 metrów. Piłka po jego uderzeniu wysoko skozłowała i wpadła do siatki obok bezradnego Keylora Navasa. Atletico Madryt - Leganes 4-0 (2-0) 1-0 Griezmann (26.) 2-0 Griezmann (36.) 3-0 Griezmann (56.) 4-0 Griezmann (67.) RP/PAP Zobacz wyniki ligi hiszpańskiej