Hiszpańskie media już od jakiegoś czasu podają, że FC Barcelona chętnie ponownie widziałaby w swoich szeregach Neymara. Transfer Brazylijczyka nie tylko miałby sporą wartość sportową, ale również mógłby umocnić niepewną pozycję Josepa Marii Bartomeu. "Barca" nie ma ostatnio dobrej wizerunkowej passy. Po odejściu kilku głównych działaczy klubu, okazało się, że Bartomeu miał wynająć specjalną firmę, która obrażałaby w mediach jego przeciwników, zarazem promując prezydenta Barcelony.Przyszłość Neymara jest natomiast nadal bardzo niejasna. Brazylijczyk nie może narzekać na brak ofert, ale wcale nie jest pewne, że opuści PSG. Francuski klub nie pali się do jego sprzedaży, a kwestię transferu może również spowolnić epidemia koronawirusa. Neymar został kupiony przez PSG za ponad 200 milionów euro, ale jak przyznał jego były agent Wagner Ribeiro, dziś paryżanie, ze względu na kryzys wywołany światową pandemią, nie mogliby zażądać nawet zbliżonej kwoty.Ribeiro dodał, że Neymar kosztowałby obecnie ok. 160 milionów euro. Jak dodają dziennikarze hiszpańskiej gazety "Marca", Brazylijczyk zarabia 36 milionów euro rocznie, a brutto jego kontrakt kosztuje PSG aż 70 milionów. Wyliczają również, że całkowity koszt zakupu piłkarza mógłby wynieść nawet 500 milionów euro. Włodarze Barcelony bardzo chcieliby pozyskać reprezentanta Brazylii, ale obecnie nie mogą sobie oni pozwolić na aż tak duży wydatek.