Powrót ter Stegena, Flick już pod presją ws. Szczęsnego. Padło pytanie
Powrót Marca-Andre ter Stegena staje się rzeczywistością. W poniedziałek niemiecki bramkarz pojawił się z resztą zespołu na murawie boiska treningowego, choć jeszcze nie pracował z pełnym obciążeniem. Już we wtorek na konferencji prasowej przed meczem z Atletico Madryt Hansi Flick musiał odpowiadać na pytanie o rywalizację Niemca z Wojciechem Szczęsnym. Na razie szkoleniowiec ugasił temat, ale presja zacznie rosnąć.

Marc-Andre ter Stegen pozostaje poza dostępnością do gry od połowy września, kiedy to nabawił się poważnej kontuzji kolana w spotkaniu z Villarrealem. Od początku mówiło się jednak, że nie musi to dla niego oznaczać zakończenia sezonu, że może wrócić w okolicach kwietnia. We wtorek mamy pierwszy dzień tego miesiąca i Niemiec faktycznie jest już blisko uzyskania formy pozwalającej na powołanie do kadry meczowej.
Przede wszystkim wyzdrowiał, nie odczuwa żadnego dyskomfortu w miejscu przeprowadzonej operacji. Już od kilkunastu dni rzuca się do strzelanych mu piłek na jednym z boisk treningowych. W poniedziałek pojawił się w końcu na zajęciach z resztą zespołu, choć nie ćwiczył jeszcze z pozostałymi bramkarzami, wykonywał indywidualny plan.
Zaczyna się jednak presja na Wojciecha Szczęsnego i Hansiego Flicka. Wtorkowa konferencja prasowa przed środową konfrontacją z Atletico Madryt w rewanżowym półfinale Copa del Rey okazała się tym momentem, w którym niemiecki szkoleniowiec po raz pierwszy od dwóch-trzech miesięcy zostanie zapytany o pozycję numer jeden między słupkami "Dumy Katalonii". Takie pytanie padło właśnie dziś w salce spotkań z mediami.
Hansi Flick już w ogniu pierwszego pytania o Ter Stegena. "Krok po kroku"
Trener dał stonowaną wypowiedź. Choć niektórzy polscy użytkownicy platformy X zaczęli się delikatnie obawiać o dalszą pozycję Szczęsnego, to ze słów Flicka nie da się wywnioskować niczego konkretnego. Trudno też spodziewać się, że z góry wskaże Polaka jako "jedynkę" do końca sezonu, gasząc ambicje swojego 32-letniego rodaka.
Zobaczymy, krok po kroku. Kiedy wyzdrowieje, zobaczymy, co się stanie. Teraz nie czas na podejmowanie decyzji czy mówienie czegokolwiek. Musimy skupić się na tym, co teraz. Mamy czas. Dobrą wiadomością jest to, że wszystko idzie dobrze z Markiem i cieszymy się, że jest na tym etapie. Zobaczymy, co się wydarzy
Padło także pytanie o Roberta Lewandowskiego, czy wyjdzie w podstawowym składzie i jaka będzie jego rola. - Mamy swój pomysł na to, jak chcemy grać. Może coś zmienimy, ale nie dowiecie się tego dzisiaj - odparł Flick.
Zobacz również:
- Historyczny dzień w Barcelonie. Klub oficjalnie ogłasza. Nowa era
- Burza wokół Ter Stegena, Barcelona otrzymała ostrzeżenie. "Nie będzie szczęśliwego zakończenia"
- Prawie 20 lat kariery i koniec. Real Madryt oficjalnie ogłasza, wielkie pożegnanie
- Afera na całego. Bunt ter Stegena trwa. Tak Niemiec igra z Barceloną


