Popis Szczęsnego, a po chwili czerwona kartka. FC Barcelona pod ścianą przed El Clasico
Bardzo dużo wysiłku piłkarzy FC Barcelony kosztowało zwycięstwo 2:1 w derbach z Gironą. W bramce mistrza Hiszpanii z dobrej strony pokazał się Wojciech Szczęsny. Tuż przed El Clasico "Duma Katalonii" doznała jednak potężnego osłabienia. Tuż przed zwycięskim trafieniem Ronalda Araujo czerwoną kartką za krytykę arbitra ukarany został trener Barcelony Hansi Flick. Niemieckiego szkoleniowca zabraknie tym samym na ławce w starciu z Realem Madryt, a konsekwencją jego zachowania mogą być jeszcze poważniejsze.

Ogromnym wyzwaniem okazał się powrót FC Barcelony po przerwie spowodowanej październikowymi meczami reprezentacji narodowych. Po powrocie do klubu zawodnicy "Dumy Katalonii" mogli rozpocząć przygotowania do kolejnego spotkania La Liga. W składzie na derbowe starcie z Gironą zabrakło Roberta Lewandowskiego, u którego po powrocie do klubu zdiagnozowano naderwanie mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze. Wyklucza to występ kapitana reprezentacji Polski m.in. w nadchodzącym wielkimi krokami El Clasico.
Zanim jednak mistrz Hiszpanii mógł myśleć o prestiżowym starciu z odwiecznym rywalem, musiał pokonać swojego lokalnego rywala. A to okazało się wyjątkowo trudnym zadaniem. I to pomimo szybkiej bramki strzelonej przez Pedriego już w 13. minucie spotkania. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się tylko siedem minut - Wojciecha Szczęsnego zjawiskowym uderzeniem pokonał Axel Witsel.
Polski bramkarz był mocnym punktem swojego zespołu, kilkukrotnie swoimi interwencjami ratując kolegów przed utratą kolejnych bramek. Girona swoich okazji do sensacyjnego zwycięstwa nie wykorzystała, za co została ukarana w samej końcówce. Wprowadzony z ławki defensor Ronald Araujo w trzeciej minucie doliczonego czasu gry zapewnił Barcelonie zwycięstwo 2:1 i przynajmniej chwilowy awans na pozycję lidera.
Flick nie wytrzymał. Konsekwencje mogą być poważne
Niedługo przed rozstrzygającym trafieniem Araujo zakotłowało się przy ławce rezerwowych "Dumy Katalonii". Kamery szybko przeniosły się w stronę Hansiego Flicka. Niemiecki szkoleniowiec najprawdopodobniej był rozzłoszczony doliczeniem przez arbitra głównego tylko czterech dodatkowych minut. Jesus Gil Manzano zareagował natychmiastowo, karząc Flicka drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Niemiec końcówkę spotkania oglądał już tylko sprzed tunelu prowadzącego do szatni.
Jak informuję kataloński "Sport" w związku z tą karą Flick nie będzie mógł poprowadzić Barcelony w El Clasico, które odbędzie się już w następny weekend. Najprawdopodobniej jego miejsce zajmie asystent Marcus Sorg.
Kibice w mediach społecznościowych zwrócili uwagę na jedną rzecz, która może wpędzić Flicka w jeszcze większe tarapaty. Niemiec bardzo ekspresyjnie fetował trafienie Araujo, a niektórzy w jednym z jego gestów dopatrują się obraźliwego kontekstu. Na ewentualne decyzja władz ligi zapewne będzie trzeba chwilę poczekać, natomiast kwestia udziału Flicka w spotkaniu z Realem wydaje się być rozstrzygnięta.
El Clasico zostanie rozegrane 26 października o godz. 16:15 na Santiago Bernabeu. Jeżeli Real Madryt potknie się w swoim niedzielnym starciu z Getafe, to Barcelona do tego meczu będzie przystępowała z pozycji lidera.
Zobacz również:














