Real Madryt w Nowy Rok wchodził z wielkimi nadziejami. Klub w Primera Division wyprzedził odwiecznego rywala z Barcelony, seriami nie przegrywał meczów i wszystko wskazywało na to, że w 2017 będzie tylko lepiej. Już w styczniu okazało się jednak, że znakomita passa "Królewskich" zostanie poddana ciężkiej próbie. Najpierw Real przerwał rekordowy wynik 40 meczów bez przegranej, a później kontuzji zaczęli nabawiać się kluczowi zawodnicy. Zidane został pozbawiony najbardziej znaczących piłkarzy. Mocno ucierpiała zwłaszcza linia obrony, z której na miesiąc wypadli Marcelo i Dani Carvajal. Urazy nękają także środkowego obrońcę - Pepe, który w tym sezonie w lidze zagrał tylko w ośmiu spotkaniach. Kontuzjowani są także Luka Modrić i Gareth Bale, który na boisko może wrócić dopiero w marcu. Plaga kontuzji, jaka nawiedziła Real Madryt, przytrafiła się drużynie w najgorszym z możliwych momentów. Klub walczy w kluczowych fazach na trzech różnych frontach: w lidze, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Zidane nie może pozwolić sobie teraz na zbyt duże eksperymenty. W lidze Real ma punkt przewagi nad Sevillą i dwa "oczka" więcej od trzeciej Barcelony. "Królewscy" mają też do rozegrania zaległe spotkanie z Valencią, które odbędzie się w lutym. Osłabienie Realu może być znakomita szansą dla najgroźniejszych ligowych rywali, którzy nie mają aż tylu problemów kadrowych. Możliwe, że najbliższy czas będzie kluczowy, jeśli chodzi o kwestie mistrzostwa w La Liga. W Pucharze Króla Real musi natomiast odrobić straty z pierwszego meczu z Celtą Vigo (1-2) w ćwierćfinale rozgrywek. Później dojdzie także mecz w Lidze Mistrzów z Napoli w 1/8 finału. Z kontuzjowanych obecnie zawodników w starciu z Włochami zabraknie najprawdopodobniej trzech piłkarzy: Bale'a, Carvajala i Marcelo. Dla Napoli, które przyjedzie 15 lutego na Bernabeu, będzie to na pewno szansa na osiągnięcie dobrego wyniku w Hiszpanii. Real będzie leczył kontuzje, a do składu "Błękitnych" bardzo możliwe, że do tego czasu wróci już Arkadiusz Milik. Zidane zapowiedział niedawno, że kiedy tylko będzie to możliwe, będzie oszczędzał swoich najlepszych piłkarzy. Na razie jednak musi martwić się, kim ich zastąpić. - Jestem zły przez te kontuzje. Mamy sporo meczów do rozegrania i mój humor nie jest najlepszy z tego powodu - przyznał otwarcie francuski szkoleniowiec. Najbliższe tygodnie będą dla "Królewskich" kluczowe. Mocno osłabiona drużyna musi zrobić wszystko, żeby utrzymać dobrą pozycję w lidze i nie zawieść w Lidze Mistrzów oraz Pucharze Króla. Dla Zidane'a to może być najtrudniejszy i przełomowy okres w tym sezonie. Francuz tak trudnej sytuacji kadrowej w Realu jeszcze nie miał. Kontuzjowani w Realu Madryt: Gareth Bale - kontuzja kostki (22 listopada) - bez gry najprawdopodobniej do marca (raczej nie zagra z Napoli) Pepe - kontuzja łydki (3 stycznia) - powrót zależny od postępów rehabilitacji James Rodriguez - kontuzja łydki (7 stycznia) - powrót do gry w tym tygodniu Dani Carvajal - uraz mięśnia dwugłowego uda (18 stycznia) - około miesiąc przerwy (raczej nie zagra z Napoli) Luka Modrić - mięsień przywodziciela (21 stycznia) - dwa tygodnie przerwy Marcelo - uraz mięśnia dwugłowego uda (21 stycznia) - około miesiąc przerwy (nie zagra z Napoli) Najbliższe mecze Realu Madryt: 1/4 Pucharu Króla: Celta Vigo - Real Madryt (25 stycznia, godzina 21:15)Primera Division: Real Madryt - Real Sociedad (29 stycznia, godzina 20:45), Celta Vigo - Real Madryt (5 lutego, godzina 20:45)Osasuna - Real Madryt (11 lutego, godzina 20:45)Liga Mistrzów:Real Madryt - Napoli (15 lutego, godzina 20:45) Autor: Adrianna Kmak