Luis Suarez dołączył do drużyny "Blaugrany" przed sezonem za 95 milionów euro z FC Liverpool. Do tej pory nie mógł występować w pierwszej drużynie Barcelony, ponieważ odbywał karę za ugryzienie Giorgio Chielliniego w czasie mistrzostw świata. - Zdarza się. Przeprosił, musiał to zaakceptować i ruszyć dalej. W czasie treningów jest bardzo trudnym rywalem. Dostaje kopniaka, ale nie pada. Nigdy. Dalej próbuje strzelić gola, nawet jeśli go kopniesz lub ciągniesz za koszulkę - powiedział o Suarezie Pique. Kara Urugwajczyka kończy się tuż przed starciem z Realem Madryt: - Kiedy przyjechał nie był w treningu i nie grał. Po 10 minutach był "martwy". Po dwóch, trzech tygodniach był już w dobrej kondycji. Pokazał to strzelonymi bramkami w meczu z Omanem. Pique rywalizuje z Suarezem na treningach: - Luis ma inny styl niż pozostali zawodnicy. Iniesta czy Xavi są słodcy z piłką. Cieszysz się, patrząc na nich. Suarez gra zupełnie inaczej. Walczy, pracuje, a na końcu strzela gola. Zawsze - powiedział obrońca Barcelony. Pique odniósł się także do swojej przyszłości. Podobno sprowadzeniem Hiszpana zainteresowany jest Manchester United, w którym grał już w latach 2004-2008: - W tym momencie nie myślę o odejściu. Jeśli to prawda, że Manchester jest mną zainteresowany to bardzo się cieszę. Jestem jednak fanem Barcelony od czasów dzieciństwa i chcę tu zostać. Zapraszamy na relację live z meczu Real - Barcelona!Tutaj znajdziesz relację na urządzenia mobilneZobacz wyniki, tabelę, strzelców i terminarz Primera Division!