FC Barcelona najpierw przegrała u siebie 1-3, a później została totalnie zdominowana na Santiago Bernabeu i poniosła porażkę 0-2. - Nie jesteśmy w najlepszym momencie ani jako drużyna, ani jako klub. Musimy trzymać się razem i iść dalej. Trzeba pogodzić się z porażką i zaakceptować fakt, że Real jest lepszy - przyznał otwarcie obrońca Barcelony. Z klubu z Katalonii już na początku sezonu odszedł Neymar, który przeniósł się do Paris Saint-Germain. Teraz "Blaugrana" szuka wzmocnień w ataku. Na razie udało jej się jedynie pozyskać Paulinha, który w ten czwartek ma zostać zaprezentowany na Camp Nou. Działania transferowe klubu mają jednak nie zadowalać piłkarzy Barcelony, ale Pique nie chciał ich komentować. - To nie leży w naszych obowiązkach. My mamy zająć się graniem - mówił. Zapytany o ewentualne transfery Ousmana Dembele i Philippe'a Coutinha, Pique stwierdził jednak, że na pewno byliby wzmocnieniem dla zespołu. - Podnieśliby rywalizację i poziom - przyznał. W meczu z Realem Madryt Gerard Pique zszedł z boiska w 50. minucie z powodu urazu. Wstępna analiza wykazała przeciążenie mięśnia przywodziciela. Z kontuzją kolana spotkanie zakończył natomiast Luis Suarez. W czwartek obaj zawodnicy mają przejść dokładne badania. AK Zobacz terminarz Primera Division