Spotkanie od początku toczyło się w szybkim tempie. W pierwszej minucie Dani Parejo brzydko sfaulował Sergia Busquetsa, ale pomocnik gospodarzy nie zobaczył nawet żółtej kartki, choć można było myśleć nawet o czerwonej. Już w piątej minucie z pola karnego "główkował" Abdessamad Ezzalzouli, ale Geronimo Rulli sparował piłkę na poprzeczkę. Chwilę później błąd popełnił Eric Garcia wycofując piłkę w kierunku bramki, Arnaut Danjuma wpadł w pole karne, ale jego strzał został zablokowany przez jadącego wślizgiem Gerarda Pique. Piłka trafiła rękę obrońcy, ale pozostało to bez konsekwencji.Z kolei w ósmej minucie zza pola karnego uderzył Memphis Depay, ale posłał piłkę obok słupka. Minutę później Gavi nawet obił obramowanie bramki. Natomiast w 19. minucie akcja holenderska - Frenkie de Jong podał do Depaya, który przestrzelił z pola karnego. Gospodarze bardzo blisko objęcia prowadzenia byli w 33. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Dani Parejo, Manu Trigueros wyblokował Marca-Andre ter Stegena, a niepilnowany Pau Torres fatalnie przestrzelił z kilku metrów. W 39. minucie Pau Torres zagrał piłkę za obrońców rywala, dotarła ona do Danjumy, który z dość ostrego kąta trafił jednak w ter Stegena. Villarreal - Barcelona. Gol uznany po VAR-ze Barcelona objęła prowadzenie w 48. minucie. Piłkę przed bramkę wstrzelił Jordi Alba, tam dotknął jej Depay, Rulli jeszcze odbił futbolówkę, ale ta trafiła do nieobstawionego de Jonga, który skierował ją do siatki. Sędziowie początkowo gola nie uznali, pokazując spalonego, ale po wideoweryfikacji, narysowaniu linii, wskazali na środek. Natomiast w 64. minucie zawodnicy "Żółtej Łodzi Podwodnej" wykonywali rzut rożny. Piłka przeszła wzdłuż bramki, ale na zamknięciu dośrodkowania Garcia trzymał Raula Albiola, który nie był w stanie powalczyć o piłkę. VAR nie zajął się jednak tą sytuacją. W 74. minucie akcję gospodarzy zaczął Rulli dalekim wykopem, piłki nie przeciął Oscar Mingueza, przejął ją Samuel Chukwueze, który dośrodkował w pole karne, gdzie Trigueros nie trafił jednak w światło bramki. Dwie minuty później było już jednak 1-1. Barcelona zaczęła od wrzutu z autu, ale piłkę zgrał Pervis Estupinan, a potem kolejno Trigueros, Danjuma i na koniec Chukwueze wyprzedzali przeciwników i ten ostatni skierował ją do siatki. Villarreal rósł z każdą kolejną minutą i gdy wydawało się, że to gospodarze zdobędą kolejną bramkę, to padł gol dla "Dumy Katalonii". W 88. minucie ter Stegen rozpoczął akcję długim podaniem, Estupinan zgrał piłkę głową w kierunku własnej bramki, Depay wygrał walkę fizyczną z Albiolem, minął Rullego i zdołał jeszcze strzelić pomiędzy nogami wracającego Estupinana. W doliczonym czasie goście dołożyli trzecie trafienie. Juan Foyth sfaulował w polu karnym Philippe'a Coutinho, a ten pewnie wykorzystał "jedenastkę". Xavi, który przejął drużynę Barcelony 22 listopada, na razie jest niepokonany. Wygrał oba mecze w Primera Division, a w Lidze Mistrzów zremisował. Kto zdobędzie "Złotą piłkę" - SPRAWDŹ! Lewandowski czy Messi - komu należy się "Złota Piłka"?