W 51. minucie niedzielnego meczu z Malagą (2-3) Perquis zderzył się w walce o piłkę z napastnikiem gospodarzy Fabrice'em Olingą, upadł na ziemię i stracił przytomność. 29-letni piłkarz prosto z boiska został zabrany do miejscowego szpitala, gdzie stwierdzono u niego podwójne złamanie szczęki i wstrząs mózgu. Dzień później został przetrasportowany do kliniki w Sewilli, gdzie przeszedł zabieg. "Było to silne uderzenie, w efekcie którego doszło do rzadko spotykanego złamania. Jesteśmy jednak zadowoleni z przebiegu operacji" - powiedział cytowany na stronie Betisu jeden z chirurgów Fernando Manso. Jak zapewnił, 14-krotny reprezentant Polski powinien wrócić do domu na dwa, trzy dni, a kość powinna zrosną się w ciągu półtora miesiąca. W tym czasie będzie musiał przyjmować pokarmy w rozdrobnionej formie. Ważne będzie pilnowanie, by nie stracił wówczas zbyt wiele na wadze. Jak dodano na stronie klubu z Sewilli, po powrocie do gry Perquis nie będzie musiał nosić ochronnej maski. Występującego drugi sezon w Betisie od dłuższego czasu prześladuje pech. Wiosną ubiegłego roku złamał rękę i podczas Euro 2012 grał w specjalnym opatrunku. W kwietniu tego roku z kolei przeszedł operację nerki, a kilkanaście dni później doznał urazu kostki i pauzował do końca sezonu. W sierpniu przytrafiła mu się kontuzja uda. Na boisko wrócił po kilku tygodniach. W hiszpańskiej ekstraklasie wystąpił w tym sezonie w pięciu spotkaniach, zaliczył też cztery występy w Lidze Europejskiej.