Zespół z Wysp Kanaryjskich prowadził wcześniej w latach 2010-11. Za beznadziejne wyniki w listopadzie głową zapłacił Pako Ayestaran, pod którego wodzą Las Palmas wygrało tylko dwa z 13 meczów w lidze. Od tego czasu działacze Las Palmas usilnie starali się o zakontraktowanie pochodzącego z tego miasta Paco Jemeza, który prowadził ten zespół między kwietniem 2010 a lutym 2011 roku. Las Palmas występowało wówczas na drugim szczeblu rozgrywek. Tym razem Jemez wraca do Primera Division i ma zrobić wszystko, by utrzymać ekstraklasę w Las Palmas. Do Jemeza Las Palmas zgłosiło się ponownie w listopadzie, ale wówczas 47-letni trener odmówił ze względów rodzinnych. Wówczas klub zaczął robić podchody pod Jorge Almirona, jednak transfer ten został zablokowany przez hiszpańską federację. Wówczas ponowiono próbę kontaktu z Jemezem i w końcu dał się namówić na powrót do Las Palmas. - Bardziej niż o aspekt sportowy chodziło o kwestie rodzinne - wyjaśnił Paco Jemez na antenie UD Radio. - Choć utrzymanie może się wydawać marzeniem ściętej głowy, uważam, że podjąłem dobrą decyzję - podkreślił. Po 16. kolejce Primera Division Las Palmas jest ostatnie w tabeli ze stratą czterech punktów do bezpiecznego miejsca. Primera Division: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz