Real za rekordowe 100 milionów euro sprowadził Garetha Bale'a z Tottenhamu. Prezydent "Królewskich" nie szczędził grosza również na zakup Asiera Illarramendiego i Isco. W sumie w letnim okienku transferowym klub z Santiago Bernabeu wydał na nowych piłkarzy 181 milionów euro. Sprzedaż Mesuta Oezila i Gonzalo Higuaina pokryła część tych wydatków, ale według szacunków z października, zadłużenie Realu wynosi ponad pół miliarda euro.Zdaniem Hitzfelda to niesprawiedliwe, że "Królewscy" mogą zapłacić za Bale'a tak wielką sumę mając gigantyczne zadłużenie."To nie fair. Transfer Bale'a jest niezrozumiały. Nie rozumiem, jak można mieć tyle długu" - powiedział Hitzfeld.Selekcjoner reprezentacji Szwajcarii jako przykład rozsądnej polityki finansowej podał Bayern Monachium."Finanse Bayernu są zdrowe. Ten klub nie ma długów. Kupują piłkarzy biorąc pod uwagę własny potencjał. Wydają duże sumy, ale nikomu nic nie są winni. Nie ma porównania między Bayernem a Realem" - stwierdził Hitzfeld, który pracował w klubie z Monachium w latach 1998-2004 i 2007-2008.