To była męska walka o piłkę, jak wiele takich, w każdym meczu o stawkę. Żaden z piłkarzy nie zamierzał odstawić nogi, ale tym razem stało się najgorsze. Od razu było widać, że doszło do fatalnej kontuzji. Prawa noga Tanego Bonnina nienaturalnie wygięła się w piszczelu, co mogło oznaczać tylko jedno... Obrońca zwijał się z bólu na murawie, ale bardzo szybko pojawiły się służby medyczne i cierpiący zawodnik z Dominikany został zniesiony na noszach. Zawodnikiem, który wyglądał na najbardziej poruszonego dramatem Bonnina, był Marcelo. Piłkarz "Królewskich" sprawiał wrażenie osoby, kto za chwilę może stracić przytomność. Z kolei trener Osasuny Petar Vasiljević, z rozpaczy tylko schylił głowę. Piłkarze Realu objęli prowadzenie w 24. minucie. Prostopadłym podaniem popisał się Karim Benzema, a Cristiano Ronaldo mocnym strzałem nie dał szans Salvatoremu Sirigu. Niespełna dziesięć minut później gospodarze odrobili straty, za sprawą Sergio Leona. Świetna szybkość napastnika Osasuny, przy błędzie defensywy Realu, zaowocowała tym, że Leon znalazł się sam na sam z Keylorem Navasem i trafił do siatki.W 62. minucie Real znów wyszedł na prowadzenie, a strzelcem gola okazał się Isco, który grał z piętnem udziału w niefortunnym starciu z Bonninem. Uderzenie w dalszy róg, po uprzedniej akcji Benzemy, dało upragnionego gola.Wynik, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, ustalił Lucas, który w 72. min zmienił Benzemę. W tej akcji świetnie zachował się Ronaldo, przepuszczając piłkę między nogami w polu karnym, a Lucas sprytnym strzałem, tzw. podcinką, nie dał szans Sirigu. Osasuna Pampeluna - Real Madryt 1-3 (1-1) Bramki: 0-1 Ronaldo (24.), 1-1 Leon (33.), 1-2 Isco (62.), 1-3 Lucas (90.+3).