Nowa praca Szczęsnego. Są już pewni, wielka zmiana dla Polaka
Mogłoby się wydawać, że obecnie w Barcelonie panuje olbrzymi bałagan, jeśli chodzi o kwestię obsady pozycji bramkarza na kolejny sezon. Lokalne media informują jednak, że wszystkie decyzje zostały już podjęte. Wojciecha Szczęsnego czeka wielka zmiana, na którą Polak ma być gotowy. German Bona z dziennika "Sport" tłumaczy sytuację bramkarza i dodaje, co myślą o nim w Barcelonie.

W swoim pierwszym sezonie w FC Barcelona Wojciech Szczęsny zachwycił i oczarował kibiców katalońskiego klubu. Polak, wracając z emerytury, uratował "Blaugranę" w podbramkowej sytuacji i zapewnił jej nie tylko wysoki poziom sportowy, ale również pozytywnie wpłynął na atmosferę w szatni.
German Bona z dziennika "Sport" informuje, że Wojciech Szczęsny jest postacią uwielbianą w Barcelonie. - Ma bardzo ujmującą osobowość. Jest uprzejmy i zawsze zrelaksowany. Jego niewyobrażalne dla profesjonalnego sportowca nawyki, takie jak palenie, zamiast szkodzić mu wizerunkowo, działają na jego korzyść, ponieważ kibice Barcelony go uwielbiają, a w szatni jest jednym z najbardziej cenionych kolegów - podaje dziennikarz.
Barcelona pokochała Szczęsnego. Polak szykowany do nowej roli w klubie
Z taką postacią jak Wojciech Szczęsny bardzo trudno się rozstać. Choć sytuacja z Juventusu może tej tezie przeczyć, w Barcelonie znajduje ona już odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zarząd klubu oraz sztab szkoleniowy wspólnie zdecydowały, że to właśnie Polak w przyszłym sezonie będzie zmiennikiem dla Joana Garcii.
"Nowa praca czeka na Szczęsnego w Barcelonie" - tak zatytułował swój artykuł w "Sporcie" German Bona. Rzeczywiście, w karierze Polaka zajdzie wielka zmiana. W kolejnym sezonie będzie musiał odnaleźć się w nowej roli - rezerwowego bramkarza. Możliwe, że Hansi Flick co najwyżej powierzy mu opiekę nad bramką np. w Pucharze Króla.
Decyzja o tym, że Wojciech Szczęsny zostaje w Barcelonie, została już podjęta. Samo podpisanie nowej umowy z Polakiem nie będzie dla klubu problemem. Trudniejsze natomiast będzie przekonanie Marc-Andre ter Stegena do odejścia. Niemiec dał do zrozumienia, że nie chce opuszczać "Dumy Katalonii", a jego umowa obowiązuje do 2028 roku.
W tym momencie obaj bramkarze przebywają na wakacjach. Kiedy wrócą, w klubie dojdzie do kluczowych rozmów, które wyjaśnią im ich sytuację. Nad tym procesem osobiście czuwać będzie Hansi Flick.


