Robert Lewandowski może i jest jedną z największych gwiazd w FC Barcelona i to on walczy o koronę króla strzelców ligi hiszpańskiej, ale w ostatnim czasie to postać Wojciecha Szczęsnego przykuwa o wiele więcej uwagi. Polak, w ostatnich tygodniach z dużym powodzeniem, rywalizuje o miejsce w podstawowym składzie z Inakim Peną. W pierwszej połowie sezonu Hansi Flick konsekwentnie stawiał na Hiszpana, ale teraz to Wojciech Szczęsny jest numerem jeden. Ogłaszają ws. Polaków w Barcelonie. Nie ma wątpliwości, tego jeszcze nie było Wojciech Szczęsny wywołuje spore emocje w Hiszpanii Wszystkiemu towarzyszą niemałe kontrowersje. Wielu kibiców i dziennikarzy, zwłaszcza z Hiszpanii, jest zdania, że Inaki Pena nie zasłużył na odstawienie od składu. Poza tym Wojciechowi Szczęsnemu niemal w każdym meczu przytrafiają się mniejsze bądź większe wpadki wynikające z tego, że Polak nadal nie radzi sobie najlepiej z wyjściami z bramki i fauluje swoich rywali. W meczu z Valencią Wojciech Szczęsny znów spóźnił się ze swoją interwencją i faulował Hugo Duro we własnym polu karnym. Sędzia podyktował "jedenastkę", a gdyby faul był popełniony poza "szesnastką", z pewnością ukarałby Polaka czerwoną kartką. Z pomocą Szczęsnemu przyszedł VAR. Polak miał duże szczęście, ponieważ chwilę wcześniej Jose Gaya faulował Julesa Kounde, co umknęło uwadze arbitra. Bramkarzowi znów się upiekło, ale jego błąd przy interwencji został zapamiętany i wpisany na listę minusów przy jego nazwisku. Polak szokuje swoim spokojem. "Jak emeryt podziwiający dzieło sztuki" Wojciech Szczęsny jest osobą wywołującą olbrzymie emocje - również bardzo pozytywne. Przy opisanej powyżej sytuacji polski bramkarz zachował się w sposób niezbyt zrozumiały dla Hiszpanów. W jednym z programów z dość dużym podziwem opisał to komentator stacji Movistar Plus+. - Nasz Tek jak emeryt podziwiający w spokoju dzieło sztuki. Emanuje spokojem i w ciszy czeka na werdykt. Ubarzile mówi, że Gaya faulował Kounde. VAR rozwiązuje ten problem. Ręce opuszczone, spokojne gest, karny anulowany - opowiedział komentator, opisując sytuację z perspektywy Wojciecha Szczęsnego. W tle jego słów leciała jeszcze zabawna muzyka, aby podkreślić komizm całej sytuacji. Dlaczego spokój Wojciecha Szczęsnego podczas czekania na tak ważną ze swojej perspektywy decyzję wywołał poruszenie w Hiszpanii? Osoby na co dzień zajmujące się tamtejszym futbolem są przyzwyczajone do tego, że piłkarze na wszelkie sytuacje boiskowe reagują bardzo emocjonalnie i żywiołowo. Nierzadko wręcz histerycznie. Próby wpływania na decyzję sędziego gestami i słowami są tam na porządku dziennym. Dlatego właśnie fakt, że Polak zastygł i, stojąc w miejscu z opuszczonymi ramionami, czekał niezwruszony na ostateczną decyzję Cesara Soto Grado, spotkało się z dużym zdziwieniem. Jednak kibiców, którzy dobrze znają Wojciecha Szczęsnego i wiedzą, jak zachowuje się w sytuacjach kryzysowych, nie zdziwiło to aż tak bardzo. Jego transfer z Barcelony wstrząsnął światem. Teraz wielki powrót. Hitowe wieści ws. Neymara