Niespodziewane odejście z Barcelony? Zaskakująca decyzja, Lewandowski nie był na to gotowy
Jeszcze do niedawna wydawało się, że podział na to, którzy zawodnicy Barcelony są na sprzedaż, a którzy nie był jasny i klarowny. Najnowsze doniesienia z Hiszpanii zachwiały jednak pewnością kibiców w tej kwestii i sugerują, że mogło dojść do niespodziewanego zwrotu akcji. Oto "Duma Katalonii" otrzymała lukratywną ofertę za jedną z największych gwiazd i nie zamyka się na jej przyjęcie. Na taki ruch zdecydowanie gotowy nie był Robert Lewandowski.

Hansi Flick już pod koniec sezonu był w stanie przekazać kierownictwu Barcelony, których zawodników latem można się pozbyć. Szkoleniowiec ma bardzo pragmatyczne podejście do pracy i nie unika podejmowania bezkompromisowych decyzji. Za takową postrzegać można, chociażby skreślenie Marca-Andre ter Stegena. Niemiec już wie, że nie ma dla niego w przyszłym sezonie miejsca w drużynie.
Długa lista sprzedażowa Barcelony. Nie tylko Ter Stegen
Poza bramkarzem, na liście sprzedażowej znaleźli się również zawodnicy tacy jak Ansu Fati, Pau Victor, Pablo Torre, czy Inaki Pena. Niektórzy dziennikarze wskazywali, że "Duma Katalonii" może również zdecydować się na sprzedaż jedną z gwiazd większego formatu. Wszystko po to, żeby wygenerować środki niezbędne do przeprowadzenia transferów, jakich oczekuje Flick. Wskazywano, że w tych okolicznościach niepewna jest przyszłość Gaviego, Ronalda Araujo, Frenkiego de Jonga, czy Fermina Lopeza.
Ferminem od dłuższego czasu interesowało się kilku europejskich gigantów, jednak Hansi Flick bardzo szybko zakomunikował działaczom, że w jego oczach Hiszpan jest absolutnie nie na sprzedaż. Z tego względu FC Barcelona odrzuciła zakusy m.in. Bayernu Monachium. We wtorek gruchnęła jednak wiadomość, która sugeruje, że mogło dojść do zwrotu akcji ws. Lopeza.
Zwrot akcji ws. przyszłości Fermina Lopeza? Wpłynęła gigantyczna oferta
"SPORT" przekazał, że FC Barcelona miała otrzymać lukratywną ofertę za 22-latka ze strony katarskiego Al Ahli. I ku zaskoczeniu dziennikarzy, mimo wcześniejszych doniesień, wcale nie zamyka się na sprzedaż utalentowanego pomocnika. Co się wręcz zmieniło? Wydaje się, że wpływ na taką, a nie inną postawę "Blaugrany" może mieć zamieszanie wokół Nico Williamsa.
Skrzydłowy Athletiku, który od ponad roku pozostaje jednym z głównych celów transferowych Barcy, miał otworzyć się wreszcie na przenosiny do Katalonii. Hiszpan jest podekscytowany możliwością dołączenia do kolegów z reprezentacji Hiszpanii, na czele z Laminem Yamalem. Jakby tego było mało, w kuluarach mówi się, że osiągnął już wstępne porozumienie z mistrzami Hiszpanii w kwestii warunków kontraktu, w tym zarobków.
Na transfer Williamsa trzeba będzie jednak przeznaczyć kwotę rzędu 70 milionów euro, co przekracza obecnie możliwości Barcelony. Joan Laporta zdaje sobie sprawę, że wcześniej z klubem będzie musiała rozstać się jedna z gwiazdy wyjściowego składu, a takiego statusu dorobił się poniekąd Fermin Lopez. Pytanie, jak na taki ruch zapatruje się Hansi Flick.
W mediach nie brakuje głosów, że na taki ruch nie byłby gotowy Robert Lewandowski, który bardzo ceni sobie współpracę z Lopezem na murawie i postrzega go za wielki talent. Relacje obu zawodników są bardzo dobre, o czym najlepiej świadczą obrazki ze wzpólnych treningów, czy celebracje po strzelanych golach. Ostateczna decyzja należeć ma jednak do Fermina Lopeza.
Jeśli wychowanek "Azulgrany" nie wyrazi zgody na odejście do Al Ahli, klub nie będzie wypychał go na siłę. A wydaje się, że Hiszpan jest bardzo szczęśliwy i nie brał pod uwagę zmiany otoczenia w najbliższym czasie. Sprawy potrafią przybierać jednak na tyle dynamiczny obrót, że żadnego ze scenariuszy nie można wykluczyć.


