Żaden zawodnik nie zanotował pod wodzą Hansiego Flicka takiego progresu, co Raphinha. Brazylijczyk w przeciągu kilku miesięcy stał się nie tylko jedną z największych gwiazd Barcelony, a nawet La Liga, ale realnym pretendentem do Złotej Piłki. Strzela gole, notuje asysty, mija rywali jak tyczki, a przede wszystkim jest liderem zarówno na boisku, jak i poza nim. Znalazło to także odzwierciedlenie w jego wartości rynkowej. Przez portal "Transfermarkt" 28-latek wyceniany jest obecnie na 80 milionów euro. To wzrost o 20 milionów względem października ubiegłego roku. Nic więc dziwnego, że pomimo kontraktu ważnego jeszcze do końca czerwca 2027 roku, znalazł się na liście życzeń wielu topowych klubów. Raphinha rozchwytywany. Saudyjczycy złożyli ofertę, odpowiedź była natychmiastowa Niedawno mówiło się o zainteresowaniu ze strony Arsenalu. Wstępna oferta pod kątem finansowym była na tyle śmieszna, że nie odbiła się szerokim echem w Katalonii. Do gry o gwiazdę "Dumy Katalonii postanowili włączyć się również Saudyjczycy. Nicolo Schira ujawnił, że w ostatnim czasie do biur Barcy wpłynęły aż dwie oferty z Arabii Saudyjskiej za Raphinhę. Nie wyszczególnił, o których klubach konkretnie mowa, jednak w ubiegłym roku głośno było o zainteresowaniu ze strony Al Hilal. Można przewidywać, że były klub Neymara był jednym z negocjatorów. Fatalne wieści dla Lewandowskiego. Na to nie był gotowy. Hiszpanie już ogłaszają Chociaż oferty Saudyjczyków były atrakcyjne pod kątem finansowym, a sam zawodnik zarobiłby dużo większe pieniądze, aniżeli w Barcelonie, nie wahał się nawet i z marszu je odrzucił. Brazylijczyk jest w pełni skupiony na odnoszeniu sukcesów z "Azulgraną" i nie brał nawet pod uwagę odejścia, bez względu na wysokość kontraktu. Wysłał tym samym klarowną wiadomość do Hansiego Flicka - "chcę być twarzą tego projektu". FC Barcelona nagrodzi Raphinhę. Trwają prace nad kontraktem FC Barcelona zamierza docenić rozwój i zaangażowanie zawodnika i zgodnie z wiedzą włoskiego dziennikarza szykuje dla niego ofertę nowego kontraktu. Miałby on obowiązywać do końca czerwca 2029 roku. Prawdopodobnie zawierać będzie również podwyżkę dla skrzydłowego. Najpierw jednak Barca musi zadbać o swoje finanse. Ostatnio nie była w stanie przedłużyć umowy z Inigo Martinezem z powodu zbytniego obciążenia limitu wynagrodzeń. Zgody na parafowanie umowy nie wyraziła La Liga.