Partner merytoryczny: Eleven Sports

Nie ma szans na transferowy hit Barcelony. To koniec. "Zapomnijcie o tym"

FC Barcelona ma za sobą bardzo udany sezon, ale to nie sprawia, że "Duma Katalonii" chce zatrzymać się w drużynowym rozwoju, jest wręcz odwrotnie. Deco w ostatniej rozmowie wskazał konieczność wzmocnienia linii ataku. Od wielu miesięcy mówi się o konieczności sprowadzenia skrzydłowego, padło kilka nazwisk. Jedno z nich - to zdecydowanie najdroższe, według hiszpańskich mediów, zostało wykluczone.

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski/JOSEP LAGO / AFP/AFP

FC Barcelona poprzedni sezon miała prawie perfekcyjny. Coś, co wydawało się wręcz niemożliwe, stało się faktem. Po kilkunastu bardzo słabych miesiącach pod wodzą Xaviego Hernandeza nadszedł czas Hansiego Flicka, który musiał korzystać z praktycznie tej samej kadry, którą miał jego następca. 

Niemiec wykonał jednak niesamowitą pracę i zdołał z tych samych piłkarzy wyciągnąć zdecydowanie więcej, niż były już trener Barcelony. Szczególnie widoczne to było w ofensywie, gdzie Flick w pierwszym składzie regularnie korzystał z tego samego zestawu - Lamine Yamal, Robert Lewandowski oraz Raphinha. W pewnych momentach widoczne było jednak to, że piłkarze są już zwyczajnie zmęczeni. 

Transfer gwiazdy wykluczony. Barcelona ma inne cele

Na ławce zaś siedział ledwie jeden wartościowy zmiennik - Ferran Torres. Oprócz tego Flick musiał szukać innych rozwiązań, niż klasyczni skrzydłowi, bo latem nie udało się sfinalizować transferu Nico Williamsa. Od dłuższego czasu mówi się, że celem na to lato jest wzmocnienie ofensywy, co poniekąd potwierdził sam Deco. 

Faworytem od jakiegoś czasu wydaje się Luis Diaz, którego Barcelona widziałaby podobno u siebie. Jak się jednak okazuje, Kolumbijczyk nie zagra razem z Robertem Lewandowskim. "Nie zastanawiaj się dłużej, to będzie Nico albo Rashford. A jeśli nie, to czarny koń. Zapomnij o Luisie Diazie" - przekazał jeden z katalońskich dziennikarzy. 

W kontekście Nico Williamsa ostatnio pojawia się najwięcej plotek o przenosinach do Bayernu Monachium, zaś jeśli chodzi o angielskiego skrzydłowego, panuje wręcz cisza. Trudno więc ocenić, który z nich może trafić do Barcelony, a tym bardziej wskazać "czarnego konia". 

Włochy - Mołdawia. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Nico Williams/AFP
Luis Diaz/AFP
Robert Lewandowski/Grzegorz Wajda/REPORTER/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem