Nagły zwrot ws. ter Stegena. Hiszpanie przekazują. Szczęsny nie będzie zachwycony
Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie spodziewał się, że tuż przed letnim oknem transferowym Marc-Andre ter Stegen będzie wypychany z FC Barcelony. A tak właśnie się dzieje. Zgodnie z doniesieniami mediów Niemiec nie jest brany pod uwagę w planie Hansiego Flicka na przyszły sezon. 33-letni bramkarz otrzymał już jedną poważną ofertę, która według niektórych źródeł lada moment miała zaowocować transferem. O zwrocie ws. przyszłości ter Stegena poinformował ostatnio kataloński "Sport".

Pod koniec kwietnia Marc-Andre ter Stegen wrócił do zdrowia po ciężkiej kontuzji kolana. Jego miejsce w podstawowym składzie najpierw zajął Inaki Pena, a następnie ściągnięty "last minute" Wojciech Szczęsny. Kiedy tylko Niemiec poczuł się gotowy do gry, domagał się wyjściowej jedenastki. Co więcej, publicznie podkreślał, że w przyszłym sezonie jego jedynym rywalem w walce o skład będzie Pena.
Klub Joana Laporty miał jednak zupełnie inne plany. Lada moment w drużynie Hansiego Flicka zawita Joan Garcia z Espanyolu, a przedłużenie wygasającego kontraktu Szczęsnego jest ponoć tylko kwestią czasu. Nagle ter Stegen po prostu przestał być potrzebny świeżo upieczonym mistrzom Hiszpanii, choć jeszcze kilka tygodni temu zakładał opaskę kapitana.
Gruchnęły najnowsze wieści nt. ter Stegena. Hiszpanie piszą o "radykalnej zmianie"
Niepewną sytuację 33-latka w katalońskim zespole chcą wykorzystać m.in. Turcy. Ostatnio tamtejsze media trąbiły, że to właśnie Niemiec zostanie następcą odchodzącej legendy Galatasaray - Fernando Muslery. "Marc-Andre ter Stegen dał zielone światło Galatasaray. Ter Stegen, który stracił pozycję w składzie na rzecz Szczęsnego [...] spalił już wszystkie mosty w procesie transferowym Garcii. Ten ruch niemieckiego bramkarza, który szuka dla siebie nowego klubu, pobudził Galatasaray do działania" - informowano. Po przenosinach do ekipy Przemysława Frankowskiego ter Stegen miał zarabiać 5 milionów euro netto za sezon. Według tureckich dziennikarzy transfer Niemca jest już na ostatniej prostej.
Nieco inne zdanie w tym temacie ma kataloński "Sport". "Radykalna zmiana ws. przyszłości ter Stegena" - czytamy w tytule jednego z ostatnich artykułów. Z informacji tego źródła wynika, że faktycznie osoby z otoczenia niemieckiego golkipera spotkały się z przedstawicielami Galatasaray, jednak - w odróżnieniu od tureckich przekazów - nie wypracowano jeszcze żadnego porozumienia.
"Źródła, z którymi konsultowała się redakcja, wskazują, że spotkanie nie było satysfakcjonujące. Pierwsza oferta Galatasaray nie przekonała Marca Andre ter Stegena" - dodano. Oprócz tego według Hiszpanów ter Stegen nie zamierza opuszczać katalońskiej drużyny. Woli powalczyć o miejsce w pierwszym składzie, choć to Joan Garcia jest przymierzany do tej roli. "Ter Stegen pozostał nieugięty w swojej próbie pozostanie w Barcelonie w najbliższym czasie" - czytamy.
Mimo to Hiszpanie piszą wprost: Ter Stegen nie znajduje się w planach klubu i trzeba znaleźć dla niego nowe miejsce docelowe na sezon 2025/2026. Sam golkiper deklaruje, że mógłby opuścić Barcelonę, jeżeli ta wypłaciłaby mu należną pensję za umowę obowiązującą do 2028 roku. Mowa o 42 milionach euro.


