50-letni Martino zastąpił Tito Vilanovę, który zmaga się z chorobą nowotworową. W piątek zrezygnował on z dalszej pracy po tym, jak okazało się, że potrzebuje bardziej intensywnego leczenia, którego nie da się połączyć z codzienną pracą trenera. Po decyzji Vilanovy odwołano zaplanowany na 20 lipca towarzyski mecz z Lechią w Gdańsku. W poniedziałek wyznaczono inną datę - 30 lipca. Wcześniej Barcelona zagra w Monachium z Bayernem i w Oslo z Valerengą. Do Monachium Martino jednak nie zdąży polecieć, a mógłby się tam spotkać z twórcą wielkości współczesnej Barcy - Pepem Guardiolą. Na przygotowanie swych nowych podopiecznych Argentyńczyk będzie miał niewiele ponad trzy tygodnie. Liga hiszpańska rusza 17 sierpnia. Martino nie ma doświadczeń związanych z trenowaniem w Europie, ale futbolu ze Starego Kontynentu zasmakował będąc zawodnikiem Tenerife w 1991 roku. "Tata" odnosił spore sukcesy trenerskie w Paragwaju i Argentynie i to właśnie przekonało działaczy Barcy do zatrudnienia go. Martino zdobył cztery tytuły mistrzowski z Libertadem, a później z Cerro Porteno w latach 2002-2006, po czym zyskał funkcję selekcjonera Paragwaju. Pod batutą Argentyńczyka Paragwaj odniósł największy sukces w historii, dochodząc aż do ćwierćfinału na MŚ 2010 r., gdzie w Johannesburgu odpadł po nikłej porażce 0-1 z Hiszpanią. Kandydaturę Martina poparł Lionel Messi, który powiedział argentyńskiej gazecie "Ole": - Lubię Gerarda Martina. To wielki trener, który prowadząc Newell's Old Boys w mistrzostwach kraju dowiódł, że jego zespół potrafi grać ładnie i skutecznie. Wszyscy go szanujemy. Ojciec Messiego - Jorge Horacio przypomniał, że Gerardo Martino był jego idolem w okresie występów w Newell's Old Boys Rosario. "Identyfikuję się ze sposobem gry Barcelony. To mój ulubiony styl: szanowanie i posiadanie piłki, budowanie akcji z własnej połowy, a przede wszystkim podania. To one są istotą futbolu" - powiedział w czerwcu Martino na łamach hiszpańskiego dziennika "Marca". Czwarty argentyński szkoleniowiec w historii "Blaugrany" ma pojawić się w stolicy Katalonii "w ciągu kilku godzin". Wówczas dopięte zostaną formalności. Martino urodził się w tej samej miejscowości, co Lionel Messi - w Rosario. Czy Martino osiągnie sukces w Barcelonie? Dołącz do dyskusji!