18-latek został zaprezentowany we wtorek w Heerenveen. W nowym zespole ma zostać do 2018 roku, ale Real może wcześniej skrócić wypożyczenie. Piłkarz w Hiszpanii nie miał zbyt wielu okazji do gry, chociaż kiedy przechodził do ekipy "Królewskich" był uznawany za jeden z największych talentów na świecie. Zawodnik w Realu pojawił się mając zaledwie 16 lat, a madrycka drużyna miała zapłacić za niego ok. 3 mln euro. Piłkarz miał także zarabiać 110 tysięcy euro tygodniowo, co wzbudzało w Hiszpanii ogromne kontrowersje. Odegaard debiut w pierwszym zespole Realu zaliczył w maju 2015 roku w meczu z Getafe (7-3), w którym na boisku spędził 32 minuty. W tym sezonie rozegrał także pełne 90 minut w Pucharze Króla z Leonesa (6-1). Były to jego jedyne dwa mecze w seniorskiej drużynie "Królewskich". Norweg grał głównie w rezerwach za co dostawał spore pieniądze. W tym sezonie, biorąc pod uwagę jego zarobki w wysokości 110 tysięcy euro tygodniowo, zarobił prawie trzy miliony, a na boisku z pierwszą drużyną spędził jedynie 32 minuty. Gdyby przeliczyć to na godzinę gry na boisku, zarobiłby wtedy 6 milionów.- Przyszedłem do Realu, żeby uczyć się od najlepszych. Dla mnie jednak najważniejszy jest mój rozwój i dlatego tutaj jestem - powiedział Norweg na prezentacji w Heerenveen. W nowym zespole Norweg ma zarabiać tyle samo, co w Realu. Holenderskie Heerenveen zajmuje obecnie czwarte miejsce w Eredivisie. - Odchodzę, bo w Realu grają najlepsi - rozłożył ręce Odegaard.Ty też możesz pomóc! Czekamy na Twoje wsparcie!